Sprawa o 30 mln zł

TP Internet, spółka-córka Telekomunikacji Polskiej S.A., zaznacza, że pożyczone Wirtualnej Polsce 30 mln zł powinno zostać uznane jako wierzytelność... jednak względem kolejnego podmiotu z grupy TPSA - TP Emitel. "To tragikomiczne" - komentuje jeden z mniejszościowych akcjonariuszy WP. Być może już w przyszłym miesiącu rozwiąże się konflikt właścicielski WP.pl.

Przypomnijmy, że TP Internet pożyczyła Wirtualnej Polsce 30 mln zł na podwyższenie kapitału. Zgodnie z kodeksem spółek handlowych taka pożyczka zostaje wliczona do kapitału zapasowego i nie jest traktowana jako wierzytelność. Tymczasem TP Internet podkreśla, że pożyczone 30 mln zł zostało przeniesione w trybie cesji do TP Emitel w zamian za zobowiązania jakie miało TPI względem drugiej spółki-córki TPSA.

Zdaniem Piotra Michalskiego, rzecznika prasowego TP Internet, TP Emitel może dochodzić przed sądem swoich praw do wierzytelności.

"Nie interesuje mnie, co myśli spółka matka o pożyczce spółki córki, wypowiedzianej wnuczce i rzekomo przeniesionej na inna córkę też z grupy" - zaznaczył Maciej Grabski, mniejszościowy akcjonariusz Wirtualnej Polski - "To tragikomiczne i wydawałoby się, że nie powinno mieć miejsca w ramach sprawozdawczości spółki publicznej. To bardziej pasuje do innych historii opisywanych na żółtych stronach gazet."

Wojciech Reguła, zarządca WP, poinformował, że kwota pożyczki udzielona przez TP Internet została wliczona do kapitału zapasowego i nie jest traktowana jako wierzytelność, w związku z czym nie została umieszczona na liście wierzytelności.

Być może w przyszłym miesiącu dojdzie do zwołania zgromadzenia wierzycieli, którzy zadecydują o tym, w czyje ręce trafi spółka. Przypomnijmy, że złożone zostały dwie propozycje przejęcia spółki: jedna przez mniejszościowych akcjonariuszy, druga przez Marka Borzestowskiego, byłego prezesa WP.

źródło: agencja ISB