Społecznościówki ujawniały dane swoich użytkowników; Nasza-Klasa lepsza, bo przestrzega polskich przepisów?

Facebook, MySpace i kilka innych serwisów społecznościowych przesyłało do swoich reklamodawców prywatne dane swoich użytkowników - dowiedział się WSJ.

Serwisy przesyłały reklamodawcom numery ID, przypisane do profili z prywatnymi danym użytkowników. Udostępniano też imiona i nazwiska. Dzięki temu reklamodawca mógł się dowiedzieć, kto konkretnie klikną w jego reklamę.

Po tym jak WSJ wystosunkowało pytania dotyczące tej praktyki do Facebooka i MySpace, przedstawiciele serwisów zobligowali się do zmiany tego systemu. Do czwartku Facebook przepisał część odpowiedzialnego za wpadkę kodu.

Oprócz Facebooka I MySpace praktyki tej dopuszczały się też LiveJournal, Hi5, Xanga, Digg.

Reklamodawcy, do których docierały te dane, czyli należący do Google DoubleClick i należące do Yahoo Right Media, oświadczyli, że nie byli świadomi otrzymywanych danych i z nich nie korzystali.

Powszechną praktyką w internecie jest podawanie reklamodawcom informacji o tym, na której stronie użytkownik kliknął w daną reklamę. Ale za ich pomocą nie można namierzyć żadnego konkretnego użytkownika, gdyż są to tylko statystyki.

Problem prywatności na serwisach społecznościowy zyskał w ostatnich miesiącach mocno na popularności za sprawą Facebooka i zmian w jego regulaminie.

Również w Polsce pojawiają się pytania odnośnie ochrony danych na społecznościówkach. Świadczy o tym pozew złożony przez jednego z użytkowników Naszej-Klasy, który uznał że serwis bezprawnie posługiwał się jego wizerunkiem. Skarżący sprawę wygrał, ale jak twierdzą eksperci, sąd najprawdopodobniej podjął niesłuszną decyzję.

NK nie zdecydowała jeszcze, czy odwoła się od podjętej przez sąd decyzji - ta kwestia jest rozstrzygana.

AKTUALIZACJA

O komentarz do wyżej opisanego wydarzenia poprosiłem przedstawicieli największej polskiej społecznościówki. (Wg badania Megapanel PBI/Gemius w marcu Nasza-Klasa miała 11,8 miliona użytkowników).

Poniżej znajdziecie komentarz Joanny Gajewskiej (dyrektor ds. komunikacji w NK). Moje pytanie brzmiało: jakie informacje dostaje od serwisu społecznościowego reklamodawca? Przy okazji otrzymaliśmy też odpowiedź (czytaj między słowami), dlaczego NK może lepiej dbać o dane użytkowników, niż jej zagraniczne odpowiedniki.

Komentuje Joanna Gajewska dyrektor ds. komunikacji

Zgodnie z treścią przepisów ustawy o ochronie danych osobowych oraz ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, podmiotem uprawnionym do przetwarzania danych osobowych Użytkowników portalu nasza-klasa.pl jest wyłącznie spółka Nasza Klasa Sp. z o.o. Bez wyraźnej zgody osoby, której dane dotyczą, nie mogą być one udostępnianie osobom/podmiotom trzecim (w tym w szczególności reklamodawcom). W przypadku naszego serwisu dane Użytkowników portalu nie były przekazywane innym podmiotom.

NK, w odróżnieniu od Facebooka czy MySpace, obowiązują przepisy wspomnianych na wstępie ustaw. Oznacza to, że dane takie podlegają ochronie na gruncie przepisów obowiązujących w Polsce, a zasady przetwarzania tych danych przez NK podlegają kontroli GIODO (inspektor nie ma jednak uprawnień, by kontrolować Facebooka czy MySpace). Tym samym Użytkownicy naszego serwisu, nawet nie znając polskich regulacji, mogą być spokojni o los danych, które nam powierzają. Tego samego, niestety, nie mogą doświadczać w przypadku korzystania właśnie z Facebooka czy MySpace’a, co dobitnie pokazują ostatnie wypadki. Facebook czy MySpace nie są zainteresowani przepisami obowiązującymi, np. właśnie w Polsce. W przypadku Facebooka regulamin i polityka prywatności są spisane w języku angielskim i odnoszą się amerykańskiego systemu prawnego.

Wzmiankowane przepisy, a właściwie ich stosowanie, tworzą solidną podstawę polityki prywatności, dzięki której nasi Użytkownicy mogą czuć się bezpieczni (na marginesie pozostawiamy tutaj obecnie inne aktywności, które serwis podejmuje na rzecz bezpieczeństwa jego Użytkowników).

Aktualizacja: 26 maja 2010 14:48

Dodałem komentarz Naszej-Klasy.