Społeczne media zagrażają koncernom medialnym

Media i przemysł rozrywkowy zaczynają postrzegać rosnącą zdolność użytkowników internetu do tworzenia własnej treści jako zagrożenie dla swoich interesów, zgodnie z wynikami badań, przeprowadzonymi przez firmę Accenture.

W swoim corocznym badaniu, przeprowadzonym wśród menadżerów wyższego szczebla koncernów medialnych i przemysłu rozrywkowego, firma Accenture spytała o rozwój strategii marketingowych na większości dostępnych platform medialnych tj. film, muzyka, prasa, radio, internet, gry wideo i telewizja.

57% respondentów przyznało, że wzrost znaczenia treści tworzonej przez użytkowników, do której zaliczyć możemy: amatorskie wideo, podcasty, zdjęcia z telefonów komórkowych, wiki, media społeczne i blogi, jest jednym z trzech najgroźniejszych czynników, z którymi muszą się zmierzyć ich firmy w najbliższym czasie.

Zarazem 70% badanych wierzy w dalszy przyrost mediów społecznych, jednego z największych segmentów treści tworzonej przez użytkowników. Zaledwie 3% przyznało zaś, że postrzegają media społeczne jako przejściową modę.

Jak powiedział Gavin Mann, dyrektor ds. nowych mediów w dziale mediów i rozrywki firmy Accenture: - To dopiero początek dynamicznych zmian w krajobrazie, w którym od platform medialnych żąda się coraz więcej, a użytkownik uzyskuje więcej władzy i kontroli.

Jednak z badania wynika także, iż nowy krajobraz medialny oferuje wiele możliwości. 68% respondentów zgadza się, że ich firmy zaczną zarabiać na treści tworzonej przez użytkowników w ciągu trzech lat. 62% z kolei wierzy, że ich firmy będą zarabiać poprzez reklamę i sponsoring mediów społecznych.

Innymi źródłami przychodów miałyby być według badanych subskrypcja (21%) oraz pay-per-play (18%). Znalazła się jednak grupa 24% pesymistów, którzy nie widzą w ogóle szansy na zarabianie na treści tworzonej przez użytkowników.

Badanie uwzględniło wywiady z menadżerami wielu gigantów, m.in. z Rogerem Faxonem, CEO EMI Music Publishing, z Lesliem Moonvesem, CEO koncernu CBS, Dougiem Neilem, wice prezesem marketingu cyfrowego Universal Studios oraz Sir Martinem Sorrellem, CEO WPP Group PLC.

***

Autorem tekstu jest Konrad Szlendak