Spam nie do pokonania

Pomimo toczącej się w Stanach Zjednoczonych gorącej dyskusji wokół wprowadzenia antyspamowych regulacji prawnych, osoby zaangażowane w debatę mają małą nadzieję na legislacyjne rozwiązanie problemu. Pojawiają się głosy, że więcej zdziała filtr antyspamowy niż jakakolwiek ustawa.

Inicjatywa wprowadzenia ustawy antyspamowej narodziła się w USA w zeszłym roku. Jak zaznaczył Timothy J. Muris, przedstawiciel Federal Trade Commission (FTC), obecna forma prawna tego przedsięwzięcia może wyrządzić więcej szkody niż pożytku z tego względu, że sądzenie osoby rozsyłającej spam stało się bardziej skomplikowane.

„W końcu problem spamu się rozwiąże, ale nie poprzez wprowadzenie nowej ustawy tylko za sprawą odpowiedniego oprogramowania” – skonstatował Muris.

FTC apeluje do dostawców internetowych, by ci zachęcali użytkowników do zgłaszania przejawów działalności o charakterze spamu. FTC zamierza przejrzeć wszystkie dostępne na rynku technologie, które mogłyby posłużyć jako skuteczne oręże w walce z niechcianymi wiadomościami.

„Walka ze spamem jest obecnie najważniejszym problemem, który należy rozwiązać, by zapewnić użytkownikom jak najlepszą ochronę przed zalewem niepożądanych wiadomości” – zaznaczył Muris.

Amerykańska batalia antyspamowa znalazła swoją kontynuację również w Europie. Regulacje prawne na Starym Kontynencie mają na celu wyegzekwowanie zwyczaju wśród specjalistów marketingu, by wysyłali listy z ofertami handlowymi jedynie do użytkowników, którzy wyrazili na to zgodę. Przesyłanie jakichkolwiek informacji bez wcześniejszego porozumienia z użytkownikiem będzie karane.

Erika Mann, członkini Parlamentu Europejskiego, nie podziela jednak sceptycznych poglądów FTC co do nieskuteczności prawa w walce ze spamem. „W moim przekonaniu, regulacje prawne muszą stanowić podstawę do wszelkich działań antyspamowych” – zaznaczyła Mann -"Oczywiście prawo nie rozwiąże wszystkich problemów, nie mniej jednak pozwoli na to, by spamerzy stanęli przed sądem.”

Zdaniem Eriki Mann, amerykańskie władze powinny połączyć swoje siły z europejskimi, by w ten sposób ograniczyć irytujące działanie spamerów.