Siedzisz w internecie? Zacznij zarabiać!

Ile możesz zarobić?

Zyski osiągane za pomocą programów partnerskich są trudne do przewidzenia. Firmy nie informują, ile zarabiają ich partnerzy. Wyjątek stanowi księgarnia Złote Myśli, która specjalizuje się w sprzedaży e-booków i audiobooków. Publikuje ona listę 10 partnerów, którzy byli najskuteczniejsi w ciągu ostatnich 30 dni. Z ostatnio aktualizowanych danych wynika, że partner osiągający największe zyski zarobił w tym czasie ponad 1200 zł.

Jedną z najbardziej opłacalnych jest branża finansowa. Wielu właścicieli stron poświęconych finansom zarabia z tego tytułu nawet po kilka tysięcy złotych miesięcznie.

Warto zwrócić uwagę na programy, które oferują wysokie prowizje za każdą sprzedaż, czyli

rozliczają się "od sztuki". Dotyczy to na przykład branży szkoleniowej. Polecając kursy serwisu InwestorGieldowy.com możesz jednorazowo otrzymać aż 600 zł prowizji.

Każdy program partnerski rządzi się innymi zasadami wypłacania zarobionych pieniędzy. Przeważnie niezbędne jest osiągnięcie odpowiedniego progu wypłaty. Na przykład w snajperze aukcyjnym Aukcjoner.pl wynosi on 100 zł. Dopiero po jego osiągnięciu będziesz mógł wypłacić zgromadzone środki. Firmy prowadzące programy oczekują także załatwienia oficjalnych formalności, takich jak podpisanie umowy o dzieło lub wystawienie faktury.

Czas na praktykę

Praktyczna praca w programie partnerskim rozpoczyna się od odpowiedzi na kilka pytań. W jaki sposób promować polecane produkty? Które z dziesiątków programów wybrać? I w jakim czasie możesz się spodziewać sensownych zarobków? Odpowiedź na ostatnie pytanie jest najkrótsza. Nie jest możliwe ustalenie czasu potrzebnego do wygenerowania dochodów w programach partnerskich. Żadna nowa strona nie uzyskuje ruchu błyskawicznie. W jej promocję trzeba włożyć sporo trudu, a efekty są dostrzegalne nie wcześniej niż po kilku miesiącach.

"Podstawa do zarabiania na programach partnerskich to zabawa w harcerzyka, takiego małego internetowego MacGyvera, który potrafi zrobić helikopter z zapałek. Na uczelni miałem dostęp do wielu książek o marketingu internetowym. Otwierając jednak każdą nową wiedziałem, o czym będzie - o bannerach, mailingach albo reklamie w wyszukiwarkach. To były te oryginalne latające helikoptery - zapłacisz i masz - mówi Tomasz Urban, autor blogu pp.ministrona.pl i książki Programy partnerskie w praktyce - "zadaniem partnera jest wygenerowanie tego samego efektu, co powyższe reklamy, ale za pomocą wirtualnych zapałek. Prowizja najczęściej nie wystarcza mu na inwestowanie w jakąś reklamę, a zresztą wiązałoby się to z ryzykiem finansowym, a tego radzę unikać. Trzeba więc ten sam efekt, a czasem nawet lepszy, uzyskać innymi narzędziami. Jak to zrobić? Pomyśleć, uwierzyć, że to proste, i działać."

Dobór programów zależy od tematyki serwisu. Poza dopasowaniem tematycznym przeanalizuj cechy techniczne programów i wybierz ten, który daje najkorzystniejsze warunki partnerom. Zwróć uwagę także na sieci ProPartner i Partneris, które gromadzą wiele programów w jednym miejscu.

Niektóre firmy udostępniają wręcz gotowe serwisy internetowe - kilka kliknięć i masz własny (w pewnym sensie) sklep, w którym możesz natychmiast rozpocząć sprzedaż. Od każdej sprzedanej sztuki na "twojej" stronie dostajesz określoną prowizję.

Lukratywny drugi poziom

Wiele programów partnerskich ma czy też oferuje tzw. drugi poziom. Możesz nie tylko polecać firmie nowych klientów, ale także kolejnych partnerów. Dzięki temu będziesz otrzymywać dodatkową prowizję od ich zarobków. Na przykład w programie FTS.pl prowizja od sprzedaży szkolenia na temat inwestowania w nieruchomości wynosi 200 zł, natomiast prowizja za polecenie nowego partnera, czyli z drugiego poziomu, to 90 zł.