Sieć wita Inteligo

Rok 2001 upłynie pod znakiem e-bankowości. W maju na polskim rynku pojawił się już trzeci w ostatnich miesiącach e-bank bez oddziałów, świadczący usługi wyłącznie przez Sieć lub telefon.W ciągu paru tygodni Inteligo uruchomił kilka tysięcy kont, a wnioski o otwarcie kolejnych rachunków wciąż napływają.

Rok 2001 upłynie pod znakiem e-bankowości. W maju na polskim rynku pojawił się już trzeci w ostatnich miesiącach e-bank bez oddziałów, świadczący usługi wyłącznie przez Sieć lub telefon.W ciągu paru tygodni Inteligo uruchomił kilka tysięcy kont, a wnioski o otwarcie kolejnych rachunków wciąż napływają.

Na podium dla banków internetowych w Polsce nie ma już miejsca. Działalność rozpoczęły pierwsze trzy instytucje finansowe, działające w Sieci. Do mBanku i Volkswagen Banku Direct na początku długiego majowego weekendu dołączył bank Inteligo. Podobnie jak jego dwaj konkurenci, choć istnieje wyłącznie wirtualnie, ma oparcie w silnym, tradycyjnym banku. Właścicielem Inteligo jest niemiecki Bank Gesellschaft Berlin.

Sebastian Łuczak, rzecznik Pekao SA, zwykł mawiać, że Polacy chętnie skorzystają z e-banku, pod warunkiem że jego oddział znajduje się za rogiem. Z tym stwierdzeniem częściowo zgadza się Artur Więckowski, menedżer w Inteligo Financial Services. Jest zdania, że banki w Sieci mogą być doskonałym uzupełnieniem oferty banków tradycyjnych. Ich atutami są: łatwa dostępność przez 24 godz., 7 dni w tygodniu oraz wyższe oprocentowanie lokat. E-banki mogą sobie na to pozwolić, bo ich koszty działania są znacznie niższe niż banków tradycyjnych. Do tego dochodzi łatwość wykonywania operacji, zarówno przez Sieć, jak i telefon stacjonarny i komórkowy, dzięki WAP bądź SMS-om.

Ale banki elektroniczne, przynajmniej na razie, w całości nie zastąpią tradycyjnych. Inteligo np. nie oferuje kredytów. Powód jest ogólnie znany - brak ustawy o podpisie elektronicznym. "Pracujemy nad wprowadzeniem najprostszych ofert kredytowych" - zapewnia Artur Więckowski. Ale te pożyczki, których udzielenie wymaga wielu operacji i dokumentów (np. kredyt hipoteczny), mogą się w Sieci nie pojawić.

"Nie liczymy na to, że klienci gremialnie zaczną rezygnować z tradycyjnych rachunków osobistych na rzecz rachunków w e-bankach. Natomiast wielu powinno założyć sobie taki rachunek jako drugi, uzupełniający" - mówi Artur Więckowski. W uruchomienie Inteligo Bank Gesellschaft Berlin na razie zainwestował 30 mln zł i kwota ta ma się zwiększyć. Obecna kampania reklamowa, przede wszystkim na billboardach i w prasie, pochłonie łącznie 2,5 mln zł. Planowany zwrot inwestycji BGB ma nastąpić po ok. 2,5 roku. Pierwszy miesiąc

od momentu uruchomienia działalności przyniósł pozytywne rezultaty. Po zsumowaniu otwartych kont i wniosków złożonych o ich uruchomienie okazało się, że Inteligo ma już ponad 5 tysięcy klientów.

Drugim zaskoczeniem było to, że większość klientów stanowią nie osoby fizyczne, ale małe, często jedno- lub kilkuosobowe firmy. Inteligo skierował do małych klientów instytucjonalnych odrębną ofertę, która ma im ułatwić m.in. regulowanie płatności. W banku mówią: "To chwyciło".

Inteligo zamierza przyciągnąć także inną grupę klientów. Bank nie stwarza problemów przy zakładaniu kont przez osoby niepełnoletnie. "Zgodnie z prawem bankowym konto może założyć osoba, która skończyła 13 lat" - tłumaczy Artur Więckowski. Jest ona traktowana tak jak klienci pełnoletni. Wystarczy, że wyśle przez Sieć formularz zgłoszeniowy, a otrzyma za pośrednictwem kuriera umowę do podpisania w dogodnym dla siebie miejscu i terminie. Po okazaniu dowodu tożsamości może czuć się szczęśliwym posiadaczem konta.

"To grupa, która nie boi się telefonów komórkowych, Internetu i nowinek technologicznych. W przyszłości tacy młodzi ludzie mogą stanowić trzon naszych klientów" - przewiduje menedżer Inteligo. Konta dla firm różni to, że osoby je zakładające muszą przesłać kopie rejestracji w sądzie działalności gospodarczej oraz nadania numerów NIP i REGON.