Senator Hoolings powstrzymuje Deutsche Telekom

Administracja amerykańska wciąż nie zatwierdza zakupu operatora telefonii komórkowej VoiceStream przez Deutsche Telekom.

Porozumienie w sprawie transakcji zawarte w lipcu opiewa na kwotę 45 miliardów dolarów. Obecnie sprawdzane jest przez odpowiednie amerykańskie instytucje administracyjne.

Amerykańskie prawo stanowi, że firma będąca własnością obcego rządu w stopniu większym niż 25 procent nie może posiadać licencji na świadczenie usług telefonicznych, chyba że jest to uzasadnione interesem publicznym. Tymczasem Deutsche Telekom jest w 58 procentach firmą państwową.

O ile Departament Sprawiedliwości zaopiniował transakcję pozytywnie, to Federalna Komisja Komunikacji (FFK) ma wątpliwości. Jej przedstawiciel, William Kennard, mówi, że kłóci się to z polityką rządu USA. Uważa on, że sytuacja ta narusza zasadę wolnej konkurencji.

Zastrzeżenia pod adresem tej transakcji wyraził też Kongres. W szczególności oponuje grupa senatorów skupiona wokół senatora Ernesta Hollingsa. Pragnie on przeprowadzić regulację prawną, która ma uniemożliwić dojście transakcji do skutku. Przeciwny działaniom senatora jest Biały Dom, a także Komisja Europejska. Argumentuje ona, że uchwalenie tego prawa kłóciłoby się z telekomunikacyjnym porozumieniem WTO z 1997 roku.

W tej sytuacji rząd niemiecki obiecał obniżyć swój udział w narodowym operatorze telekomunikacyjnym być może nawet do zera, ale do tej pory tego nie uczynił.

Deutsche Telekom zależy na możliwie szybkim rozstrzygnięciu. Konkurencja bowiem nie śpi a France Telecom wciąż powiększa swój stan posiadania.