Rosyjski Internet bez podsłuchu

Sąd najwyższy Rosji uznał za bezprawny nakaz podłączenia spółek telekomunikacyjnych do urządzeń podsłuchowych należących do służb bezpieczeństwa.

Ministerstwo łączności zobowiązało pod koniec lipca wszystkie firmy świadczące usługi telekomunikacyjne (operatorzy telefoniczni, providerzy itd.) do udostępniania swoich łączy Federalnej Służbie Bezpieczeństwa.

FSB zamierzało kontrolować cały ruch informacyjny w ramach walki z przestępczością. Projekt o nazwie SORM miał co najmniej dwie wady – bezpośrednio godził w prawo do ochrony prywatności korespondencji oraz zobowiązywał firmy do pokrycia co najmniej połowy kosztów zakupu i instalacji urządzeń podsłuchowych.

Postanowienie resortu łączności niemal od razu zostało zaskarżone w Sądzie Najwyższym. Pozywającym przyznano rację, że każdy podsłuch może być prowadzony tylko na podstawie decyzji sądu. Dziennikarze, którzy zainicjowali protest, zastanawiają się teraz, czy nie należy pozwać do sądu spółek, które uległy bezprawnym naciskom i tym samym naruszyły prawa wszystkich swoich klientów.