Reklama i pozycjonowanie w wyszukiwarkach dla początkujących

Czy Pani zdaniem płatne odnośniki będą się w Polsce stawały coraz bardziej popularne?

Tak. Klienci w pewnym sensie nie będą mieli wyjścia. Serwisy starają się dostosowywać do potrzeb wyszukiwarek, bo użytkownicy zaczynają czuć się zmęczeni pop-upami i wszelkimi rodzajami bardziej agresywnych reklam. Pozycjonowanie organiczne i pozycjonowanie płatne to ta forma promocji, gdzie klient sam szuka reklamy. To od niego wychodzi zapytanie, w wyniku którego wyświetla się wynik.

Wiadomo, że strona nawet z najbardziej interesującymi treściami nie ma szansy wypromować się sama. Na czym polega pozycjonowanie naturalne czy inaczej organiczne i jak to się robi?

W zasadzie o tym, by strona była przyjazna wyszukiwarkom, powinniśmy myśleć zanim tę stronę stworzymy, choć w Polsce mamy taką sytuację, że musimy pozycjonować strony, które już zostały stworzone. Wiele twórców stron wciąż o nie myśli o wyszukiwarkach. Gdy porówna się strony amerykańskie i europejskie, okazuje się, że amerykańskie są lepsze dla wyszukiwarek, bo są mniej przeładowane grafiką, jest na nich więcej linków tekstowych. Strony polskie zdecydowanie nie są tworzone z myślą o wyszukiwarkach.

Czy przygotowanie strony pod wyszukiwarkę nie wiążę się przypadkiem z ryzykiem, że ta strona nie będzie atrakcyjna dla użytkowników? Czy nie ma sprzeczności między potrzebami wyszukiwarek a potrzebami użytkowników?

To jest rzeczywiście problem. Tak naprawdę często klient stoi przed dylematem, czy warto żeby internauta widział ładne obrazki czy też w ogóle wszedł na daną stronę? Jeśli strona nie jest w ogóle promowana i chcemy, by wyszukiwarka ją indeksowała, to lepiej, żeby nie było na niej zbyt wielu obrazków, bo w efekcie nikt jej nie zobaczy. Więcej warta jest strona, którą odwiedza wielu internautów niż taka, która - mimo iż ładna - nie ma żadnych wizyt.

Między potrzebami użytkowników i wyszukiwarki można znaleźć równowagę. Specjaliści potrafią sprawić, że strony są zarówno ładne jak i funkcjonalne.

Najważniejszym elementem są słowa kluczowe. Jeśli ich nie będzie w tekście strony, nie będzie ich w linkach i nie będzie ich w odpowiednio umieszczonych tagach, to takiej strony wypozycjonować się nie da.

Jeśli chcielibyśmy wypozycjonować stronę agencji HYPERmedia na słowo narty, to nam się nie uda, bo na stronie takich słów nie ma. Oczywiście możemy próbować to zrobić, ale wyszukiwarka uzna naszą stronę za spam, bo nigdzie na stronie głównej nie mamy słowa narty.

A jeśli wpiszą Państwo narty w kod strony?

Może by się nam udało.

Byłoby to jednak działanie niezgodne z kodeksem etycznych SEO/SEM IAB.

Zdecydowanie tak. Słowa kluczowe muszą być na stronie. Oczywiście ten współczynnik ilości słów kluczowych do całkowitej ilości słów musi być zoptymalizowany. Nie może być tak, że 50% słów na stronie to słowa kluczowe, bo wtedy taka strona też zostanie uznana za spam. Nie ma jednak żadnego złotego środka. Nie mogę powiedzieć, że na przykład przy 10% udziale słów kluczowych jest najlepiej. Ta ilość jest płynna. Na niektórych stronach 5% to może być już za dużo, na innych 10% jest właściwą proporcją.

Mówimy już po raz kolejny o kodeksie etycznym IAB, ale proszę przyznać, że nie ma tak naprawdę żadnego urzędu, który byłby skłonny ścigać tych wydawców, którzy działają niezgodnie z zaleceniami IAB.

Twórcy stron robią rzeczy niezgodne z kodeksem IAB wiedząc, że te techniki spamerskie są bardzo skuteczne. Jednak tak wypozycjonowana strona może zostać wykluczona z indeksowania przez wyszukiwarkę. To jest prawdziwą karą dla jej twórców. Lepiej być na niższej pozycji, ale znaleźć się tam według ustalonych przez IAB zasad.

Wyszukiwarki działają według ustalonych algorytmów, które wykluczają strony, które mają na przykład zbyt dużą gęstość słów kluczowych czy farmę linków. Prośby nic nie pomogą, bo wykluczenie ma miejsce z automatu. Oczywiście wykluczyć stronę mogą też redaktorzy, gdy na takie strony trafią.

Jak działa farma linków?

Page rank to drugi - obok słów kluczowych - element, na jaki zwracają uwagę wyszukiwarki. Google mają page rank, który jeszcze do niedawna był decydującym elementem warunkującym pozycję strony w wynikach wyszukiwania. Powoli jego znaczenie spada. Page rank to współczynnik matematyczny, liczony na podstawie liczby odnośników z innych stron, które są już zaindeksowane w wyszukiwarce, linkującej do danej strony.

Google wychodziła z założenie, że, dla przykładu, jeżeli strona VIVA linkuje do stron związanych z koncertami i biletami, to te strony są ze sobą powiązane tematycznie. Owa linkująca do innych stron witryna niejako rekomendowała te inne. Dzięki temu ich page rank był wyższy.

Twórcy tego wskaźnika wierzyli, że ta metoda umożliwia grupowanie wartościowych stron według tematyki. Sprytni twórcy stron wpadli więc na sposób, by wzajemnie do siebie linkować tylko po to, by sztucznie podbijać wskaźnik page rank. W efekcie powstały farmy linków a wskaźnik page rank stracił na wartości.

Co legalnego można zrobić, by być wysoko w wynikach wyszukiwania?

Reklama i pozycjonowanie w wyszukiwarkach dla początkujących

Ewelina Chlebińska rozrysowuje działanie "pajączka"

Oprócz słów kluczowych i linkowania z zewnątrz przez inne strony bardzo ważne jest też linkowanie wewnątrz serwisu, ponieważ mechanizm wyszukiwarki czyli pajączek, który sprawdza stronę przed zaindeksowaniem jej w wyszukiwarce traktuje ją tak, jak potencjalny internauta, który wchodzi i chce na niej znaleźć potrzebną informację. Pajączek nie widzi żadnych grafik, nie widzi animacji flashowych. Widzi tylko techniczną, gołą stronę z tekstami. Dobrze jest więc, jeśli może swobodnie przechodzić z menu z jednej strony na druga podstronę, czyli by odnośniki wewnątrz serwisu też były czytelne. Stąd ważne jest tworzenie menu alternatywnego. W Polsce ma je rzadko która strona, w Ameryce zaś co druga.

Nie należy też zapominać o optymalizacji samego kodu witryny, czyli o optymalizacji kodu do treści tak, by ten stosunek był jak 1:1, czy o wstawieniu odpowiednich linków.