Psikus Agory

Wczoraj internauci odwiedzając stronę http://www.gazeta.pl/alfa/artykul.jsp?xx=146346&dzial=0602 mogli być zaskoczeni tym, co ujrzeli.

Otóż była tam idealna kopia portalu Agory Gazeta.pl, ale w miejsce okienek z aktualnościami znajdowały się komunikaty takie jak np. „Portalowym skrytożercom mówimy stanowcze Nie”, czy „Pozdrowienia i różne wyrazy od Zygmunta Trzeciego Wazy”. Ich treść zmieniała się, po naciśnięciu funkcji Odśwież. Padło podejrzenie, iż Agora stała się ofiarą hakerów.

„To celowe działanie. Nasz portal jest dopiero w fazie testowej, dlatego w przypadku kłopotów technicznych w miejscach na aktualności pojawiają się właśnie takie śmieszne zdania autorstwa naszych pracowników. Wstawia je automat” - tłumaczy Dorota Nowak. Problem w tym, że przez cały wczorajszy dzień „wesoła strona” i strona główna portalu działały równocześnie. Co ciekawe, to właśnie na główną stronę Gazety momentami nie można było wejść. To równoległe działanie Dorota Nowak także tłumaczy testami nowego portalu.

Podobny przypadek zdarzył się rok temu na Onecie. W miejscu, w którym był link do internetowego wydania Polityki pojawił się napis „porozmawiajmy o miłości”. Okazało się, że był to happening obu mediów.