Przesyt reklamy

Konsumenci skłonni są żyć skromniej i płacić za produkty więcej – byle nie mieć styczności z reklamą. Ponadto, według Yankelovich Partners, 65% konsumentów ma poczucie nieustannego bombardowania przekazem reklamowym, a 61% uważa, że ten potop wyrwał się spod jakiejkolwiek kontroli.

60% konsumentów ma na temat reklamy zdecydowanie gorsze zdanie niż jeszcze kilka lat temu, 69% interesuje się mechanizmami blokującymi treści reklamowe.

Niewinne lata sześćdziesiąte

Yankelovich Partners dodatkowo zdecydował się porównać uzyskane wyniki z podobnymi badaniami przeprowadzonymi w latach 60. W 1964 roku podobne badanie przeprowadziło American Association of Advertising Agencies. Jakkolwiek YP zastrzega, że bezpośrednie porównanie obu badań jest praktycznie niemożliwe, wyraźnie daje się jednak zaobserwować negatywny trend w ocenie działań marketingowych przez konsumentów.

Pozytywny pogląd na reklamy miało w badaniu z 1964 roku 41% ankietowanych; negatywny – 14%, a mieszane uczucia wywoływały one u 34% ankietowanych. Dla ogólnego porównania: w 2004 roku "marketing" akceptowało 28% ankietoawanych, negowało 36%, zaś neutralne lub mieszane odczucia miało 36% ankietowanych.

Wszystko, tylko nie reklamy

Badanie z 2004 roku ujawniło także do jakiej desperacji prowadzą negatywne odczucia, które konsumenci mają w związku z przekazem reklamowym. Jedna trzecia skłonna jest obniżyć swój standard życia, byle tylko było to życie do którego nie ma wstępu marketing i reklama. 41% skłonnych byłoby płacić abonament telewizyjny i radiowy (badanie objęło konsumentów amerykańskich), aby nie było tam reklamy. 28% - skłonnych byłoby płacić znacznie więcej za czasopisma, byleby nie były tak upstrzone reklamami.

Ponadto 60% respondentów uważa, że specjaliści od reklamy i marketingu nie mają dla konsumentów szacunku. 59% uważa, że większość reklam i kampanii jest nieodpowiednia. 65% sądzi, że powinno być więcej ograniczeń i regulacji odnośnie reklam i działań marketingowych.

Analitycy Yankelovich Partners uważają, że aby zdjąć odium niechęci – przede wszystkim marketing powinien być stosowany bardziej precyzyjnie.