Przepychanka o Panoramę Firm

Pod adresem epf.pl znajdziemy teraz starą Panoramę Firm choć pod nową nazwą Panorama Internetu, zaś pod adresem pf.pl całkiem nową witrynę pod starym logo Panoramy Firm. By nie wspomnieć o zamieszaniu ze skrzynkami pocztowymi, które ostatecznie wszystkie przeniesiono pod domenę epf.pl. Prawnicy zacierają ręce.

Zamieszanie z serwisami

Część dotychczasowej zawartości portalu Panorama Firm znajduje się pod adresem epf.pl i prowadzi go Panorama Internetu. Ale nie ma tam tego, co wielu uważało za najważniejsze w serwisie Panoramy Firm, czyli bazy danych. Również ci, którzy liczą na odnalezienie tam map czeka rozczarowanie - jak głosi komunikat na stronie serwis jest aktualizowany.

Mapy znajdziemy natomiast w serwisie prowadzonym przez Eniro - pf.pl. Ich dostawcą jest firma Imagis. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że program, jaki wiąże mapy z portalem napisała dla Eniro Panorama Internetu. I pewnie nie jest to jedyny przykład, który ilustruje złożoność problemów, jakie wynikają z konfliktu między PI a Eniro. Sytuacja przypomina rozwód, jaki przeprowadzają małżonkowie po 20 latach wspólnego pożycia. Zupełnie nie wiadomo, która część auta należy do kogo i czyja jest poduszka.

Odmienne wizje rozwoju

Panorama Internetu twierdzi, że do konfliktu doszło ze względu na odmienne wizje rozwoju serwisu Panorama Firm. PI chciała rozwijać go w portal horyzontalny, Eniro stawiało nacisk na usługi związane z eksploatacją bazy danych.

Obie strony uparcie twierdzą, że mają prawo zarówno do nazwy jak i zawartości. Eniro uważa się za producenta i właściciela bazy danych Panorama Firm, ponieważ poniosło koszty jej stworzenia, weryfikacji i prezentacji oraz ryzyko inwestycyjne z tym związane. Zdaniem Eniro, Marek Stefaniak postępuje wbrew prawu umieszczając portal w nowej domenie epf.pl. Portal ten objęty jest w odpowiednich częściach prawami Eniro oraz prawami kontrahentów Eniro.

Prawa do pf.pl

Eniro argumantuje, że poprzez świadczenie usług na rzecz Eniro Marek Stefaniak nie nabył żadnych praw do bazy danych Panorama Firm, stworzonej i aktualizowanej wyłącznie przez Eniro. Jak ujął tę kwestię Wojciech Komosa, kierownik ds. komunikacji Eniro Polska, "czym innym jest infrastruktura techniczna, czym innym treść". Część kontentu jaki udostępnialiśmy był licencjonowany, np. mapy obecne w naszym serwisie pochodziły od Imagis, od innej firmy mieliśmy program telewizyjny. Panorama Internetu była usługodawcą technicznym, lecz z samego faktu świadczenia takiej usługi nie wynika, że ma prawa dóbr intelektualnych, marki i domeny. - wyjaśnił dla Internet Standard Wojciech Komosa.

Panorama Internetu nie wyklucza jednak walki o istnienie w domenie pf.pl. rozważamy wszystkie warianty powiedział lakonicznie Rafał Wysocki, rzecznik PI.

Prawa do treści

Panorama Internetu twierdzi, że nabyła prawa również do treści publikowanych w portalu pf.pl. W najnowszym oświadczeniu Panoramy Internetu czytamy Okoliczność powstania określonych praw na rzecz Panoramy Internetu w związku z funkcjonowaniem Portalu nie była zresztą kwestionowana przez Eniro Polska Sp. z o.o., która występowała do Panoramy Internetu z propozycją nabycia tych praw. Eniro postanowiło nie komentować tej kwestii.

Charakter zerwanej umowy

Panorama Internetu postanowiła walczyć o portal wraz z treścią w momencie rozwiązania umowy z Eniro. Według PI umowa nie miała charakteru umowy o świadczenie usług, lecz była umową o wspólne przedsięwzięcie. Niestety Panorama nie chce ujawniać treści umów. Prawnicy stwierdzili, że nie ujawnią kwitów prawnych. Nie chcą wojny na dokumenty. - powiedział nam przedstawiciel Panoramy Internetu, Rafał Wysocki. Również Eniro nie chce, aby spór był rozstrzygany przez media. Przynajmniej w tej kwestii obie firmy są zgodne.

Zabawy w sądach będą na bank. - podsumował Rafał Wysocki z Panoramy Internetu.