Prezydent chce dotrzeć do Polaków za pomocą Internetu
- 14.04.2011, godz. 11:30
Pałac Prezydencki kończy przygotowania do wkroczenia prezydenta Bronisława Komorowskiego do Internetu. Głowa państwa pojawi się w najpopularniejszych serwisach społecznościowych. Kancelaria chce, by prezydent stał się bliższy ludziom. Znawcy polityki mówią, że to właściwe posunięcie, ale niesie ze sobą także zagrożenia.
Polecamy:
Zobacz też:
Prezydent chce pokazać, że jest otwarty na dialog i kontakty z ludźmi. Na pytania zadawane na stronie internetowej będzie odpowiadał w filmach umieszczanych w serwisie YouTube. Kancelaria nie ukrywa, że nie wszystkie wpisy będą zamieszczane osobiście przez prezydenta. Jednak ma on się w to włączać zawsze, gdy będzie dysponował odpowiednią ilością czasu.
Politolodzy i znawcy marketingu politycznego uważają, że to dobre posunięcie, gdyż współczesna polityka jest prawie niemożliwa bez Internetu. Ostrzegają jednak, że Internet nie jest tylko nośnikiem informacji, a najważniejsza jest w nim interakcja z ludźmi. Nie można o tym zapomnieć, ale trzeba uważać, by nie uznano, że prezydent zajmuje się tylko klikaniem w Internecie.
Prezydent USA, Barack Obama często korzysta z serwisów społecznościowych. Wykorzystuje Twittera nawet do przekazywania ważnych informacji i krótkich wymian zdań z przywódcami innych państw. Również prezydent Rosji, Dimitrij Miedwiediew korzysta często z Internetu. Posiada m.in. kanał YouTube.