Porozumienie ACTA przyjęte przez Parlament Europejski

Europosłowie zaakceptowali międzynarodowe porozumienie antypirackie. ACTA ma pomóc rządom państw na całym świecie w bardziej skutecznym zwalczaniu dystrybucji podrobionych i pirackich produktów.

Zobacz też: ACTA w Polsce

Projekt zyskał przychylność 331 europosłów, przy 294 głosach sprzeciwu. 11 osób wstrzymało się. Parlament Europejski zażądał jednocześnie od Komisji Europejskiej zapewnień, że ACTA nie będzie mieć wpływu na podstawowe wolności obywateli UE i obecnie panujące na terenie Unii przepisy, w tym dotyczące ochrony danych osobowych.

Trzy lata prac i jedenaście rund negocjacji, a wszystkie prowadzone w tajemnicy i otoczone aurą kontrowersji. Tak - z grubsza - wyglądało ustalanie tekstu międzynarodowego traktatu, regulującego kwestie zwalczania przestępstw intelektualnych, Anti-Counterfeiting Trade Agreement. Ostateczny projekt porozumienia ACTA opublikowany został przez Biuro Amerykańskiego Przedstawiciela ds. Handlu (USTR) w połowie listopada 2010 r.

W ujawnionym 15 listopada dokumencie znalazły się m.in. zapisy nakładające na państwa, które ratyfikują międzynarodowe porozumienie obowiązek wprowadzenia zapisów prawnych gwarantujących określone sankcje i środki do walki z łamaniem prawa autorskiego i podrabianiem towarów.

Jednym z takich środków ma być m.in. możliwość konfiskaty sprzętu wykorzystywanego w nielegalnych procederach. W obecnej formie porozumienie ACTA wymusza również wprowadzenie ujednoliconych procedur kontroli urządzeń elektronicznych przenoszonych przez granice państw (od lat kontrowersje wzbudzają tego typu procedury celne stosowane przez służby amerykańskie).

Najbardziej kontrowersyjny zapis w treści porozumienia otwiera przed sygnatariuszami furtkę do wprowadzenia tzw. prawa trzech ostrzeżeń. Zgodnie z tą zasadą użytkownicy indywidualni notorycznie popełniający przestępstwa intelektualne (np. wymieniający się kopiami plików multimedialnych przez Sieć) mogliby na żądanie odpowiednich podmiotów być odcinani od Internetu przez firmy ISP.

Takie rozwiązanie nie jest jednak odgórnie narzucone przez treść porozumienia, co europosłowie przyjęli z zadowoleniem - podobnie jak fakt, że nielegalne nagrywanie filmu w kinie kamerą nie będzie traktowane jak przestępstwo kryminalne.

Europarlamentarzyści wcześniej kilka razy zabierali głos w sprawie toczących się negocjacji. W przyjmowanych rezolucjach m.in. krytykowali fakt, że negocjacje są niejawne i apelowali o zapewnienie transparentności prac nad traktatem. We wrześniu br. w pisemnej deklaracji podpisanej przez większość posłów Parlament podkreślił m.in., że pakt nie powinien narzucać ujednolicenia przepisów prawa autorskiego i patentowego, obowiązujących w różnych państwach Unii.

Projekt porozumienia ACTA zostanie teraz przeanalizowany pod kątem zgodności proponowanych zapisów z prawem obowiązującym w 38 krajach, które zgodnie z projektem porozumienia znajdą się gronie pierwszych sygnatariuszy. Już w październiku br. propozycję odrzucił parlament w Meksyku.

Państwa zaangażowane w opracowywanie paktu to oprócz Stanów Zjednoczonych (inicjatora przedsięwzięcia) i krajów członkowskich UE również: Australia, Japonia, Kanada, Korea Płd., Maroko, Meksyk, Nowa Zelandia, Singapur i Szwajcaria. Krytycy traktatu kwestionują jego efektywność, bowiem w negocjacjach nie uczestniczyły Chiny, skąd pochodziło 65 proc. podrobionych dóbr, zatrzymanych przez służby celne UE w 2009 r.