Polacy nie boją się Europy

Sukces na dopiero rozwijającym się rynku internetowym, jakim jest np. Ukraina, wcale nie jest gwarantowany. Agencja ClickAd próbowała podbić tamtejszy rynek, musiała jednak zrezygnować. - Podstawową przyczynę porażki ClickAd na Ukrainie upatruję w doborze lokalnego partnera, który nie wywiązał się ze swoich obietnic- mówi Adam Dyba, dyrektor ds. rozwoju w ClickAd, który przestał zajmować się ukraińskim projektem ClickAd.

- Zaistnienie na każdym rynku zagranicznym jest trudne- uważa Dyba. - Należy poświęcić temu bardzo dużo czasu i energii. Powstaje wiele nieznanych dotąd problemów organizacyjnych i komunikacyjnych. Każdy rynek ma swoją specyfikę i trzeba wiele czasu, by to poznać i wiele cierpliwości, aby osiągnąć sukces.

Polskie kolonie

Allegro, niekwestionowany lider polskich portali aukcyjnych, od kilku lat ma swoje serwisy także za granicą. Od 2003 r. działa w Czechach bliźniaczy aukro.cz, od końca 2004 r. w Rosji aukro.ru oraz na Węgrzech teszvesz.hu. W lutym 2007 r. ruszyło ukraińskie aukro.com.ua, a czerwcu wystartowało Aukro w Bułgarii i Rumunii. Serwisy aukcyjne w żadnym z tych krajów nie są jednak tak popularne jak w Polsce, dominują tam typowe sklepy internetowe.

- Wybraliśmy Europę Środkowo-Wschodnią ze względu na potencjał jaki tkwi w tym rynku- mówi Patryk Tryzubiak z zespołu Allegro. - E-commerce w tych krajach jeszcze raczkuje. Jednak cały czas rośnie tam ilość użytkowników internetu. Idealnym przykładem są tu Czechy, gdzie nasze Aukro.cz rozwija się w tempie w jakim rozwijało się Allegro około 3-4 lat temu.

Co ciekawe we wrześniu największy internetowy serwis aukcyjny Rosji- Molotok.ru został kupiony przez firmę QXL Ricardo, która jest właścicielem Allegro.pl. W ten sposób Allegro przejęło kontrolę nad rosyjskim rynkiem portali aukcyjnych.

Polacy nie boją się Europy

Rosyjskie Aukro

W 2004 r. Gemius wygrał pierwszy międzynarodowy przetarg na zrobienie badania oglądalności stron internetowych w Czechach. W następnym roku uruchomiono spółkę na Litwie i Ukrainie. W 2006 r. Gemius pojawił się w Estonii i na Łotwie oraz w Słowenii i Chorwacji.

- Mimo, że ekspansję rozpoczynaliśmy od krajów Europy Środkowo-Wschodniej, nasze produkty oferujemy teraz również w Danii i Austrii- mówi Justyna Maciołek, asystentka ds. Public Relations, Gemius S.A. - Obecny rok upływa zaś pod znakiem rozwoju na Bałkanach, gdzie rozpoczynamy badanie gemiusAudience w Serbii- dodaje.

Trudno jest zaistnieć na rynku zagranicznym bez wsparcia ze strony lokalnego partnera. Gemius współpracuje z miejscowymi firmami badawczymi, takimi jak: Mediaresearch w Czechach i na Słowacji, Valicon- na Słowenii, w Chorwacji i w Bośni, Szonda Ipsos na Węgrzech, czy Romir Monitoring w Rosji.

Ad.net przez kilka lat wypracował sobie pozycje lidera wśród sieci reklamowych na Litwie. Wraz z najpopularniejszym portalem panbałtyckim Delfi należy do największych beneficjentów rynku reklamy internetowej. Paweł Gajdemski szacuje, że w tym roku obroty agencji na Litwie osiągną ok. 2,8 mln EUR.

AdNet swoje lokalne firmy ma także w Łotwie i Estonii. Obecnie finalizuje umowę o otwarciu spółki na Ukrainie. Jak informuje Paweł Gajdemski, w każdej ze swoich zagranicznych spółek AdNet zatrudnia od kilku do kilkunastu osób.

Polacy nie boją się Europy

Ad.Net Estonia