Podsłuch na koszt providera

Minister łączności Rosji podpisał rozporządzenie o zainstalowaniu w firmach telekomunikacyjnych sprzętu do podsłuchu. Zgodnie z rozporządzeniem, służby bezpieczeństwa Rosji mogą teraz podsłuchiwać każdego bez żadnych wyjaśnień.

Rozporządzenie dotyczy firm świadczących usługi jakiejkolwiek łączności (telefonia stacjonarna i komórkowa, pagery, Internet). Obrońcy praw człowieka uważają, że narusza to gwarantowaną przez konstytucję poufność korespondencji. Firmy zaś zastanawiają się, skąd wziąć pieniądze na realizację tego aktu prawnego. Zakłada on bowiem, że koszty instalacji urządzeń do podsłuchu będą podzielone po połowie między służby bezpieczeństwa a przedsiębiorców.

Tymczasem instalacja „podsłuchu” u providerów rozpoczęła się już w ubiegłym roku. Pomimo braku jakichkolwiek podstaw prawnych, firmy były zmuszane do ujawniania danych klientów oraz zakupu sprzętu. Opornych spotykały szczegółowe kontrole skarbowe, co przy dość skomplikowanym systemie podatkowym niemal zawsze mogło się skończyć problemami. Znany jest tylko jeden przypadek, że provider odmówił instalacji, tłumacząc to... zbyt wysokimi kosztami. Ostatecznie sąd wziął jego stronę – instalacji dokonano na koszt Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

Rozporządzenie wywołało także zastrzeżenia zagranicznych inwestorów. Wielu z nich będzie musiało skorygować swoje biznesplany z powodu nieoczekiwanego wzrostu kosztów na zakup sprzętu dla służb bezpieczeństwa.