Podpis elektroniczny w Trybunale Konstytucyjnym

Ustawa o podpisie elektronicznym z inicjatywy Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji trafiła wreszcie do Trybunału Konstytucyjnego.

Izba za niezgodny z konstytucją uważa jeden z przepisów Ustawy. Chodzi o zapis, który stawia w pozycji uprzywilejowanej podmiot zależny od NBP w świadczeniu usług certyfikacyjnych. Ustawa przewiduje, że podmiot ten jest zwolniony z konieczności uzyskania zezwoleń, które muszą posiadać wszyscy inni uczestnicy rynku. Zaskarżony przepis narusza m.in. konstytucyjną zasadę wolności działalności gospodarczej: zasadę równego traktowania podmiotów przez prawo.

Izba podczas prac legislacyjnych nad ustawą wysuwała wiele zarzutów merytorycznych, które dotyczyły zarówno rozwiązań organizacyjnych, jak i czysto technicznych.