Płatne blogi? Nie dziękuję

Absolutnie nie jesteśmy chętni płacić za dostęp do blogowych treści - wynika z eksperymentu przeprowadzonego przez Autentikę.

Wczoraj czytelnicy kilku popularnych blogów polskiej sieci (Antyweb, Ak74, Mediafun, Tomasz Topa, Webfun, DailyTech) chcąc przeczytać najnowsze wpisy ujrzeli planszę informującą, że od tego momentu dostęp do bloga jest płatny.

Tygodniowy koszt dostępu do blogowych treści wynosić miałby 5 zł, a miesięczny abonament - 9 zł. Internauci mieli też do dyspozyjcji opcję "dziękuję nie wchodzę" jednoznaczną z brakiem zgody na uiszczanie jakichkolwiek opłat.

Okazuje się, że 90% internautów - czytelników owych blogów nie chce płacić za dostęp do treści, a po 5% użytkowników gotowych jest ponieść pewne koszty związane z ich czytaniem. W eksperymencie udział wzięło 10622 osób, a dodatkowo 50% osób zrezygnowało z opłat zamykając stronę. Wg symulacji przeprowadzonej przez inicjatora badania - agencję Autentika, miesięczny przychód blogera z tak prowadzonego biznesu wyniósłby od 1915 zł (DailyTech.pl) do 32,4 tys. zł (Grzegorz Marczak, Antyweb.pl).

Warto podkreślić, że eksperyment badał faktyczne reakcje internautów, a nie jedynie ich deklaracje (z których niejednokrotnie wynika, że internauci gotowi są płacić za dostęp do wartościowych treści lub serwisów pozbawionych reklam), a przedmiot badań wzbudził sporo kontrowersji (np. dyskusja na Flakerze).

W świetle zapowiedzi Roberta Murdocha mówiących o wprowadzeniu odpłatności za dostęp do swych serwisów informacyjnych oraz głosów, że taki kierunek rozwoju internetu jest nieunikniony, badanie Autentiki potwierdza, że przynajmniej w Polsce takie rozwiązanie nie ma jeszcze racji bytu. Inną kwestią pozostaje zagadnienie ewolucji blogów jako swoistego niezależnego medium informacyjnego. Jeszcze kilka lat temu nie do pomyślenia byłby fakt, że bloger mógłby na swoim pisaniu zarabiać, dziś reklamy na blogach i inne sposoby monetyzacji takich działań wydają się być całkiem normalne i powszechnie akceptowalne (może poza niektórymi wyjątkami).

Zapraszam do udziału w sondzie:

Czy zapłaciłabyś / zapłaciłbyś za dostęp do ulubionego bloga?