Pierwszy spadek w reklamie internetowej od 2002 r.

Złe wiadomości dla amerykańskich firm, które utrzymują się z reklamy on-line - w pierwszym kwartale br. wydatki na reklamę internetową spadły o 5 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w zeszłym roku (podały IAB i PwC). Co ważne, jest to pierwszy kwartalny spadek od 2002 r., czyli od pęknięcia bańki dotcomowej.

Czarne chmury powoli zaczynają się gromadzić nad głowami takich gigantów jak AOL, Google, Yahoo czy Facebook oraz małych startapów, które bazują na reklamie internetowej. Jak wynika z najnowszego raportu Interactive Advertising Bureau (IAB) i PricewaterhouseCoopers (PwC), reklamodawcy wydali na sieć w pierwszym kwartale br. 5,5 mld USD, czyli o 5 proc. mniej, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Pierwsze trzy miesiące 2009 r. przełamują dobrą passę, która rozpoczęła się w 2003 r. i ciągnęła się od tamtego czasu przez 24 zwyżkowe kwartały. Ostatnim okresem, gdy rynek odczuwał skutki kryzysu tracąc na wartości osiem kwartałów z rzędu były lata 2001-2002, czyli pęknięcie bańki dotcomowej.

Obecne spowolnienie w reklamie internetowej jest bardzo gwałtowne. Dotychczas wydatki wzrastały: o 35 proc. w 2006 r., 26 proc. w 2007 r i 11 proc. w 2008 r. Jeżeli wydatki na reklamę on-line skurczą się w 2009 r., będzie to pierwszy roczny spadek w USA od 2002 r., gdy wartość rynku zmniejszyla się o 16 proc.

A co w Polsce?

Według estymacji zawartych w Ad.media Raporcie opracowanym przez CR Media Consulting SA, jedynym medium, które odnotowało wzrost przychodów w pierwszym kwartale br. jest internet (+4,9%).

Analitycy z CR Media Consulting szacują, że wartość polskiego rynku reklamowego w 2009 r. spadnie o 5%. Jedynym segmentem, który zwiększy wartość będzie reklama w sieci - wzrost będzie jednak niższy niż w minionym roku. Tempo wzrostu przychodów reklamowych mediów internetowych w bieżącym roku spadnie bowiem do 16%.