Parlament Europejski odrzucił ACTA

Anti-Counterfeiting Trade Agreement, czyli umowa dotycząca zwalczania obrotu towarami podrabianymi, została dzisiaj odrzucona przytłaczającą większością 478 głosów wobec 39 głosów za jej przyjęciem. Po raz pierwszy Parlament Europejski korzysta z zapisanego w traktacie z Lizbony prawa do odrzucenia międzynarodowej umowy handlowej.

ACTA została powszechnie odrzucona głównie ze względu na zagrożenie, jakie niosła dla wolności obywatelskich w internecie. Główny zwolennik przyjęcia ACTA, Christofer Fjellner z Europejskiej Partii Ludowej apelował, aby głosowanie odłożyć do czasu orzeknięcia przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości, czy traktat ten jest zgodny z prawem europejskim. Posłowie jednak uznali, że nie ma potrzeby czekać na wyrok.

Podczas głosowania wielu członków parlamentu przyniosło ze sobą czarno-żółte plakaty demonstrujące niechęć do ACTA. Do Parlamentu Europejskiego wpłynęło kilka petycji przeciwko porozumieniu, w tym jedna podpisana przez ponad 2,8 mln Europejczyków.

Przyjmowaniu umowy ACTA od początku towarzyszyły ogromne emocje. Przez cały kontynent przetoczyły manifestacje przeciwko przyjęciu porozumienia. Przeciwnicy wskazywali na niedostatecznie jasno sformułowane pojęcia zawarte w traktacie, które mogą zagrozić wolności sztuki i wyrażania opinii lub wolności przepływu badań naukowych.

Kontrowersyjne był też zapis o podejmowaniu "szybkich i skutecznych środków tymczasowych" względem każdego, kto świadomie lub nieświadomie uzyskał dostęp do materiałów naruszających prawa autorskie.

Wynik głosowania oznacza, że ani Unia Europejska, ani żaden jej kraj członkowski nie mogą przystąpić do ACTA.