PBI - sprostowanie

Twórcy Polskiej Biblioteki Internetowej odpowiadają na zarzuty, które pojawiły się pod adresem projektu zarówno w naszym tekście jak i komentarzach naszych czytelników.

Joanna Kulesza, rzecznik prasowa Ministerstwa Nauki i Informatyzacji: "W dniu 8.10.2003 roku, na portalu www.internetstandard.pl, w artykule pt. „Biblioteka od siedmiu boleści za 3,5 mln zł”, pojawiły się nieprawdziwe informacje dotyczące Polskiej Biblioteki Internetowej. Odnosząc się do niniejszego artykułu, informuję, że nie jest prawda – jak napisała Pani Redaktor – jakoby Polska Biblioteka Internetowa pochłonęła w bieżącym roku 3,5 mln zł. Obecne zasoby PBI, tj. 265 publikacji, są efektem prac zeszłorocznych, wykonanych wyłącznie w grudniu 2002 roku, za sumę 591 680 PLN brutto. Nie ma więc jakiegokolwiek związku kwota 3,5 mln PLN, o której pisze Pani Redaktor, z obecnymi zasobami PBI.

Wymieniając powyższą kwotę, jak sądzę Pani Redaktor miała na myśli koszt realizacji zamówienia publicznego tj. powiększenia zbiorów PBI o 6 000 nowych pozycji, które ma być zrealizowane do końca br. Wyjaśniając zatem – jest to kwota 3 050 000 PLN brutto i zostanie zapłacona Wykonawcy po realizacji przedmiotu zamówienia i akceptacji ze strony Zamawiającego, które nastąpią dopiero pod koniec grudnia br. Niezasadnym, nierzetelnym i nieuczciwym zatem wydają się wobec czytelników www.internetstandard.pl i twórców PBI pytania Pani Redaktor cyt. „Na co zatem wydano te 3,5 mln zł?”.

Monitorując na bieżąco przebieg prac nad powiększeniem zbiorów PBI informuję również, że w nowym zmodernizowanym serwisie www.pbi.edu.pl zgromadzonych jest już ponad 5 000 pozycji. Pozostałe publikacje są już digitalizowane i trwa ich przesyłanie ze stanowisk lokalnych do stanowiska centralnego.

Jednocześnie informuję, że dobór starodruków i mikrofilmów, które najdą się w zbiorach PBI pod koniec 2003 roku, był uzależniony od zasobów bibliotek, z którymi współpracujemy. Lista dzieł masowych poddanych digitalizacji była konsultowana z pracownikami Biblioteki Narodowej. W przyszłym roku prace nad stworzeniem kanonu książek do PBI zostaną powierzone całemu gronu specjalistów, przyszłym twórców Fundacji Polska Biblioteka Internetowa: Bibliotece Narodowej w Warszawie, Bibliotece Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Bibliotece Gdańskiej Polskiej Akademii Nauk, Bibliotece Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie.

W nawiązaniu do zarzutu dotyczącego zbędnej digitalizacji literatury obcej (m.in. Marks, Byrone, Conrad, Czechow), zgodnie z celami Polskiej Biblioteki Internetowej odpowiada przywołanym przez Panią Redaktor cytatem: „Zasadniczym celem powołania PBI jest wyrównanie szans dostępu do różnorodnych publikacji wydanych dotychczas w języku polskim osobom pochodzącym z małym miast, wsi, czy rejonów oddalonych od ośrodków akademickich i kulturalnych, gdzie komputer z łączem do Internetu może być jedyną szansą kontaktu ze zdobyczami literatury i kultury.” Ponadto w dużej mierze to użytkownicy sami decydują o tym co znajdzie się w zbiorach PBI, przesyłając nam e-maile z prośbą o konkretne pozycje. PBI powstaje dla ludzi! Jeśli widzimy duże zapotrzebowanie na konkretne dzieło zagranicznego autora – staramy się je pozyskać, zeskanować i zaimplementować.

Co do digitalizacji m.in. Biblii wydanej przez Johannesa Gutenberga w 1452 r., De Revolutionibus Mikołaja Kopernika przypominam, że to właśnie dzięki Polskiej Bibliotece Internetowej tak cenne starodruki, stanowiące ogromny wkład w rozwój kultury i nauki świata są udostępnionej dla wszystkich bez ograniczeń czasowych czy geograficznych. Przeniesione do wersji cyfrowej unikatowe dzieła stają się dzięki PBI nieśmiertelnymi.

Jak sama Pani redaktor pisze, niezwykle cenne przedsięwzięcie – „Projekt Gutenberga” którego zasoby licząc ponad 10 tys. działa w Sieci od ponad kilkunastu lat. Polska Biblioteka Internetowa w rok po rozpoczęciu działalności udostępni Internautom kilka tysięcy pozycji. Ilość 20 tys. tytułów jaką zapowiadało MNiI w 2002 roku nie mogła zostać zrealizowana. Taką liczbę uzyskalibyśmy, gdyby nasz budżet na to przedsięwzięcie nie został w ostatniej chwili zmniejszony o kilka milionów złotych podczas głosowania budżetu w Senacie. Ponadto ilość zdigitalizowanych publikacji w 2003 roku byłaby znacznie większa gdyby nie unieważnienie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, które opóźniło prace nad digitalizacją zbiorów do PBI o 6 miesięcy."