Orkut pomoże policji

Alexandre Hohagen, szef brazylijskiego oddziału Google'a, obiecał przed senacką komisją, że jego firma da brazylijskiej policji dostęp do 3261 prywatnych albumów fotograficznych w serwisie społecznościowym Orkut. Policja podejrzewa, że znajdują się tam materiały pedofilskie.

Podczas ubiegłotygodniowych przesłuchać Hohagen i Felix Ximenes, dyrektor ds. komunikacji Google Brazil, zapewniali, że koncern właśnie implementuje bardziej efektywne filtry mające zwalczać dziecięcą pornografię.

Należący do Google'a Orkut ma ponad 60 milionów użytkowników - większość do Brazylijczycy. Część z nich wykorzystuje serwis do działań niezgodnych z prawem. Jak poinformował Sergio Suiama, prokurator generalny Sao Paulo, w ciągu ostatnich dwóch lat aż 90% z 56 000 skarg dotyczących internetowej pedofilii było w jakiś sposób związanych z Orkutem.

Władze od dawna próbują uzyskać dostęp do kont użytkowników podejrzewanych o pedofilię. Aż do września 2007 wszelkie prośby o dostęp do kont były najpierw wysyłane przez Google Brazil do amerykańskiej siedziby firmy. Później jednak zmieniono politykę i zaczęto rozpatrywać takie przypadki na miejscu. Od tej pory, jak powiedział Ximenes, firma udostępniła dane ponad 1000 osób.

Obiecała też, że w ramach walki z pedofilami, Orkut będzie przechowywał dane o użytkownikach przez 6 miesięcy. Obecnie są one przechowywane przez 30 dni.