Ofensywa TeleDanmark

Michał Skolimowski podkreśla, że to jeden z głównych celów, jaki postawił sobie zarząd Szeptela. "Przykład byłego województwa łomżyńskiego pokazuje, iż wiemy, jak to przeprowadzić" - przekonuje. Wśród nowych klientów Szeptela jest choćby giełdowy FarmFood. W całym rejonie, w którym działa sieć Szeptela, co trzeci abonent korzysta z telefonu szepietowskiej firmy. Wielu z nich wcześniej było klientami TP SA. Największym jednak wyzwaniem będzie stolica. W Warszawie sieć Szeptela powinna być uruchomiona w ciągu 2, 3 miesięcy. Lecz indywidualni internauci nie mają powodów, by się z tego cieszyć, oferta bowiem nie będzie skierowana do nich - ani teraz, ani prawdopodobnie nigdy. "Chodzi o zbyt wysokie koszty dotarcia do takiego klienta w porównaniu z możliwymi korzyściami. Poza tym przy tak silnej pozycji TP SA na tym rynku walka o klientów indywidualnych jest nieopłacalna" - wyjaśnia Michał Skolimowski. Podkreśla też, że bardzo ważnym momentem we współpracy firm będzie zniesienie z 1 stycznia 2002 r. monopolu Telekomunikacji Polskiej na połączenia międzymiastowe. To pozwoli na rozszerzenie puli oferowanych usług.

Dla Szeptela umowa z TeleDanmark to zamknięcie pewnego etapu w historii. Stało się to w momencie, gdy wydawało się, że spółka zaczęła wpadać w kłopoty. W połowie ub.r. Szeptel zapowiedział wprowadzenie inwestora branżowego. Pojawiało się wiele nazw i domysłów, ale ostatecznie partner się nie znalazł. Ponadto Szeptel musiał odkupić od BMT 20% akcji Ogólnopolskiej Sieci Szkieletowej.

Dzięki temu BMT zarobił na inwestycji 150 tys. zł, czyli 75% zainwestowanych środków. Tym samym Szeptel stał się posiadaczem 70% OSS, pozostałe 30% należy do Raiffeisen Investment Polska. Ze względu na koszty budowy sieci Szeptel musiał obniżać prognozy wyników finansowych. Ale zarząd spółki nie panikował. Zdawał sobie sprawę, że rozmowy z inwestorem, choć trwają dłużej niż planowano, i tak zakończą się powodzeniem. "Przed rokiem TeleDanmark znajdował się wśród firm,z którymi prowadziliśmy rozmowy na temat kapitałowego wejścia do naszej spółki. Wtedy jednak sytuacja była inna. Obecnie Duńczycy realizują strategię, w którą nasza obecność się wpisuje" - mówi Michał Skolimowski. Dzięki temu aliansowi jego spółka ma dzisiaj ogromną szansę stać się operatorem ogólnopolskim.

Grupa skupiona wokół TeleDanmark nie będzie jedynym rywalem na rynku usług dostępowych w walce o klientów instytucjonalnych, zarówno nowych, jak i korzystających z usług TP SA. Internet Partners - do niedawna główny przeciwnik narodowego telekomu - będzie zabiegał o uzyskanie mocnej pozycji, choć pojawiły się informacje, że inwestor branżowy GTC zamierza wycofać się ze spółki. Pewne kłopoty przeżywa inny duży gracz na rynku - Elektrim. Konflikt udziałowców sprawił, że zarząd bardziej niż na pracy skupia się na lawirowaniu między nimi. Do przeciwników TP SA należy też Netia. Ale i tej spółce przydarzył się kiks.

Za 24 mln euro nabyła koncesję na świadczenie połączeń międzymiastowych, z której nie może korzystać. Zarząd domaga się zwrotu pieniędzy, które mogłyby być wykorzystane na inne inwestycje.

Z kolei Pro Futuro, niezależny operator telekomunikacyjny z Lublina, ogłosił w marcu br. uruchomienie własnej sieci szerokopasmowej pod nazwą Infostrada. Spółka planuje świadczenie podobnych usług, jak Szeptel. Do tego działający na polskim rynku szwedzki provider Tele2 zamierza zainwestować w ciągu trzech lat 50 mln USD głównie

w rozwój infrastruktury. Firma planuje oferować dostęp do Internetu drogą bezprzewodową.