Odporni na Nasdaq

Mało kto spodziewał się tak udanej końcówki roku dla spółek technologicznych, notowanych na warszawskiej giełdzie.

Mało kto spodziewał się tak udanej końcówki roku dla spółek technologicznych, notowanych na warszawskiej giełdzie.

Mimo dramatycznych spadków na amerykańskim rynku Nasdaq, krajowy sektor high-tech przez cały grudzień pracowicie odrabiał jesienne straty. Indeks TechWIG w tym czasie zyskał na wartości znacznie ponad 10%.

Grudzień przyniósł akcjonariuszom spółek technologicznych długo oczekiwane ukojenie nerwów po listopadowej bessie, która sprowadziła kursy większości firm do najniższych poziomów od początku roku. Minorowe nastroje były spowodowane przede wszystkim przeceną akcji za oceanem, gdzie Nasdaq w listopadzie stracił na wartości ponad 20%.

Na szczęście, z początkiem grudnia amerykańscy inwestorzy uznali, iż ceny akcji są zbyt niskie, powstrzymali wyprzedaż i przystąpili do zmasowanych zakupów akcji. W pierwszej dekadzie miesiąca Nasdaq zyskał na wartości ponad 10%, odrabiając połowę listopadowych strat.

Szał zakupów był dla większości analityków sporym zaskoczeniem, zwłaszcza że z największych firm nowej ekonomii wciąż nadchodziły mrożące krew w żyłach wieści. W pierwszych dniach grudnia ub.r. prognozy zysków obniżyli tacy potentaci, jak Motorola, Apple, Intel czy Gateway. Jednak oczekiwania na obniżenie w połowie miesiąca przez amerykański bank centralny stóp procentowych podtrzymywały dobre nastroje za oceanem.

Poprawa koniunktury na Nasdaq była zaś znakomitym pretekstem dla krajowych inwestorów, którzy już od pierwszych grudniowych sesji ochoczo napełniali portfele akcjami spółek technologicznych. W pierwszym tygodniu miesiąca papiery najbardziej przecenionych w listopadzie spółek: ComArchu, ComputerLandu, Softbanku, Netii, Elektrimu czy Prokomu zyskały na wartości 13-15%.