Od rozpaczy do euforii

Od rozpaczy do euforii falowały w tym tygodniu nastroje akcjonariuszy spółek z sektora TMT.

Od rozpaczy do euforii falowały w tym tygodniu nastroje akcjonariuszy spółek z sektora TMT.

Po poniedziałkowym załamaniu cen przez następne dni spółki technologiczne na parkiecie pracowicie odrabiały straty, żeby ostatecznie zakończyć tydzień na solidnym plusie.

Jednak początek tygodnia wcale nie zapowiadał tak znaczącej poprawy inwestorskich nastrojów. Jeszcze w poniedziałek akcje spółek TMT dramatycznie spadały razem z resztą rynku. Przecena była echem opublikowanych parę dni wcześniej fatalnych danych makroekonomicznych (przede wszystkim o rosnącej inflacji) oraz wyprzedaży spółek telekomunikacyjnych w Europie.

Na fali tych doniesień kursy spadały już od kilku dni, ale dopiero w poniedziałek sektor technologiczny, który dotąd znosił makroekonomiczne zamieszanie lepiej od średniej giełdowej, przeżył czarny dzień. TechWIG stracił na wartości prawie 3 procent, a kilka spółek spadło do najniższego od kilku tygodni poziomu.

Na szczęście po feralnej poniedziałkowej sesji dla posiadaczy akcji spółek technologicznych przyszły dobre dni, bo kursy na warszawskiej giełdzie zaczęły się powoli piąć w górę. Wpłynęły na to dobre wieści zza oceanu: amerykański bank centralny, zgodnie z oczekiwaniami analityków, powstrzymał się od podniesienia stóp procentowych. A tego jak ognia bali się giełdowi inwestorzy.

Nie bez znaczenia dla giełdowej koniunktury była także poprawa w krajowej makroekonomii (najnowsze dane podał w połowie tygodnia GUS). Inwestorom humor poprawił zwłaszcza kolejny wzrost eksportu. A pierwsze szacunki spadku cen żywności pozwoliły mieć nadzieję na to, że inflacja wreszcie przestanie rosnąć.

Jeszcze we wtorek i środę indeks TechWIG zyskiwał na wartości tylko ułamki procenta, ale od czwartku lokomotywa koniunktury wyraźnie przyspieszyła. Podczas dwóch ostatnich sesji tygodnia TechWIG wzrósł o prawie 5 procent, z czego niemal o 3 procent w piątek. Dzięki znakomitemu finiszowi najważniejszy indeks „nowej ekonomii” zakończył tydzień, mając aż 2,6 procent na plusie.

Na akcjach największych spółek z sektora TMT można było zarobić jeszcze więcej. Aż o 10 procent wzrósł w ciągu tygodnia mocno przeceniony w ostatnich miesiącach ComArch, a po 7 procent zyskały na wartości takie tuzy jak Elektrim, TP S.A. czy Prokom. Jedynym dużym spadkowiczem był Apexim, którego papiery staniały o 10 procent mimo ogłoszenia przez spółkę nowej strategii, która pozwoli w tym roku ograniczyć straty, a w przyszłym - wyprowadzić firmę na prostą.