Nowe wieści z SuSE

Niemiecki dostawca Linuksa, SuSE, będzie rentowny w ciągu najbliższych 12-18 miesięcy. Jego przedstawiciele twierdzą, że niemiecki rynek linuksowy jest obecnie lepszy od amerykańskiego.

Oprogramowanie SuSE jest wykorzystywane na wielką skalę przez takich klientów jak Deutsche Telekom, T-Online, BMW czy Daimler Chrysler. Ocena rynków po obu stronach oceanu wynika między innymi z faktu, że SuSE musiał ostatnio zwolnić ze swojego amerykańskiego oddziału 30 pracowników, czyli dwie trzecie wszystkich tam zatrudnionych.

W Niemczech SuSE zarabia przede wszystkim na wdrożeniach i obsłudze rozwiązań linuksowych. Według zapowiedzi w Stanach Zjednoczonych SuSE skoncentruje się raczej na rozwoju sprzedaży, niż na świadczeniu usług. SuSE będzie budowało w ten sposób swój amerykański rynek, czekając na powrót koniunktury na usługi wdrożeniowe.

Tym samym SuSE pozostanie na razie firmą działającą w krajach niemieckojęzycznych, które przynosza jej około 75% przychodów. 15% pochodzi z działalności w innych krajach Europy i w Ameryce. Firma nie planuje na razie wejścia na rynki azjatyckie.

Przedstawiciele SuSE upatrują wzrostu przychodów w sprzedaży systemów dla superkomputerów IBM. Obecnie przynosi ona 1-3% wszystkich przychodów SuSE, jednak zdaniem kierownictwa spółki w roku 2002 będzie stanowiła już 5 do 10%.

W minioną niedzielę firma zaprezentowała wersję programu do obsługi serwerów. Podobne produkty przygotowali wcześniej inni linuksowi potentaci - Red Hat, Turbolinux i Caldera. Zarząd SuSE zapowiedział, że nowe wersje oprogramowania "high-end" będą wprowadzane raz do roku, ze względu na ich skomplikowanie i wysokie oczekiwania klientów. Pozostałe aktualizacje dystrybucji SuSE pojawiają się trzy razy do roku.

<i>Źródło: CNET.com</i>