Nowe szaty WP

Wirtualna Polska zmieniła po 16 miesiącach wystrój swojej strony głównej. Prace nad nowym układem portal wykonał we własnym zakresie, projekt ukończono w trzy miesiące. Zapowiadane są kolejne zmiany w układzie całego portalu.

Dotychczasowa strona główna najstarszego portalu w Polsce powstała we wrześniu 2000 roku. Od chwili uruchomienia zliczyła 183 mln odsłon, a w ciągu ostatniego roku jej oglądalność wzrosła o 76%. „Liczba serwisów, które promuje WP, przekroczyła sześćdziesiąt, potrzebowaliśmy więc bardziej przejrzystego i szybkiego przewodnika po zasobach portalu”. – powiedział Marek Borzestowski, Prezes WP SA.

Nowy układ strony głównej powstał po przeprowadzeniu badań, w tym ankiety on-line wśród użytkowników i badania jakościowe. „Prośbę o ocenę projektów strony głównej i priorytetowość poszczególnych modułów skierowano m.in. do kilkunastu tysięcy użytkowników poczty w WP. Ponadto przeprowadzono badania jakościowe określające ergonomię " – mówi Grzegorz Łapanowski, szef projektu. „Łącznie prace nad nowym layoutem trwały trzy miesiące, jednak nie było z góry określonego terminu zakończenia prac” – mówi Marcfin Strzałkowski, rzecznik WP.

Głównym celem postawionym przed nowym layoutem było lepsze zaprezentowanie użytkownikowi zawartości portalu. „W dotychczasowej formie ciągle pokutował historyczny charakter WP, wywodzącej się przecież z katalogu stron www. Teraz mamy dużo własnego kontentu i chcemy usprawnić dostęp do niego” – powiedział Grzegorz Łapanowski. Jak zapowiada przedstawiciel WP, stopniowo zmiany layoutu będą obejmować kolejne sekcje portalu, także strona główna będzie ewoluować. „Nie będziemy już teraz czekać tak długo jak dotychczas z wprowadzaniem kolejnych zmian, będą one wdrażane „na bieżąco” „ – mówi Grzegorz Łapanowski.

Planowana jest m.in. konsolidacja części e-commerce’owej portalu. Te sekcje mają stopniowo ewoluować w stronę katalogu produktowego, w którym ostatnią wiadomością dla klienta będzie to od kogo faktycznie kupuje, a podstawową – dane o produkcie.

Cały projekt powstawał siłami portalu. „Posiadamy wystarczający know-how, żeby to zrobić. Wcześniej niektóre projekty zlecaliśmy firmom zewnętrznym, ale efekty nie były wcale lepsze od tego co mogliśmy uzyskać sami. Trudno zresztą winić agencje – rzadko kiedy raczej mają do czynienia z projektem dla portalu horyzontalnego” – mówi Marcin Strzałkowski.