Niemieccy piraci zagrożeni

Od pierwszego stycznia przyszłego roku w Niemczech ma zacząć obowiązywać nowe prawo dotyczące pobierania nielegalnych treści z Internetu. Internauta, który pobierze z Sieci na własny użytek kopię piosenki lub filmu, do których nie ma praw, naraża się na karę pozbawienia wolności do dwóch lat. Jeżeli natomiast wykorzysta je w celach komercyjnych, grozi mu nawet pięć lat więzienia!

Jeżeli prawo wejdzie w życie, to będzie ono chyba najsurowszym na Starym Kontynencie. Za zaostrzeniem kar stoi oczywiście niemiecki przemysł filmowy, według którego Niemcy pobierają ponad 20 milionów nielegalnych filmów rocznie. Także przemysł muzyczny ponosi ogromne straty - sprzedaż spadła o prawie 45% w ciągu ostatnich ośmiu lat, a niemiecki oddział International Federation of the Phonographic Industry ocenia, że zeszłego roku skopiowano nielegalnie płyty CD o łącznej wartości 439 milionów euro.

Organizacje konsumentów już wyrażają zaniepokojenie, gdyż - jak mówi Patrick von Braunmühl z Federation of German Consumer Organisations - prawo to zrobi z konsumenta kryminalistę i mocno dotknie użytkowników Internetu. "Nie może być tak, że każdy będzie się bał, że policja zapuka do drzwi, tylko dlatego, że dziecko pobrało z Internetu kilka piosenek" - tłumaczy von Braunmühl.

Günther Krings z partii CDU tłumaczy, iż "Nie powinno być żadnego prawnego rozróżnienia pomiędzy kradzieżą gumy do żucia ze sklepu i pobraniem nielegalnego pliku".