Niedocenione blogi

Czytelnicy

Czytelnicy blogów

Jak wynika z danych zebranych w grudniu 2005 za pomocą badania Megapanel PBI/Gemius 33% ogółu polskich internautów przynajmniej raz zajrzało na blogi. Stanowi to ponad trzy miliony osób.

@ Są częściej czytane przez kobiety (55%) niż mężczyzn.

@ Najwięcej czytelników mają wśród ludzi młodych w wieku 15-24 lat - przynajmniej raz blogi odwiedziło 1,4 miliona. W tej grupie wiekowej choć raz na blogu było 40 % osób.

@ W populacji internautów, którzy mają do 14 lat (liczącej prawie 690 tys. real users) co drugi przynajmniej raz zajrzał na blogi. Dokonują też oni najwięcej odsłon na blogach bo średnio 110 na miesiąc.

@ Co piąty internauta w wieku 25-34 lata przynajmniej raz zajrzał na bloga.

@ Aż 22% czytelników blogów ma wykształcenie niepełne podstawowe, 18% niepełne średnie a 15% średnie.

@ W sumie 20% osób (649 tys. real users) które przynajmniej raz odwiedziło bloga ma wykształcenie niepełne wyższe (351 tys.) oraz wyższe (298 tys.).

@ Osoby zaglądające na blogi, regularnie korzystają z internetu: codziennie lub prawie codziennie 60% (1 mln 888 tys. real users), kilka razy w tygodniu 23% (729 tys real users).

@ Czytelnicy blogów to w większości doświadczeni internauci. Z sieci od roku do 2 lat korzysta 21% z nich (650 tys. real users) od 2 do 5 lat aż 46% z nich (milion 428 tys. real users), powyżej 5 lat 11% (360 tys. real users).

@ Czytelnicy blogów nie zarabiają dużo. Brak dochodów deklaruje 56% z nich (milion 772 tys. real users), dochód netto do 1000 zł 13% (410 tys. real users), dochód netto do 2000 zł 15% (459 tysięcy real users).

@ Zarobki netto od 2 do 3 tysięcy złotych zadeklarowało 2,38% (74 tysiące real users) osób, które przynajmniej raz odwiedziło bloga.

@ Prawie pół miliona internautów z miast powyżej 500 tys. mieszkańców odwiedziło blogi. Przynajmniej raz zajrzał na bloga co drugi z nich.

Autorzy i tematy

Wiele jest dobrych blogów pisanych przez pasjonatów - na ich redagowanie poświęcają wolne chwile, traktując to jako sposóbna poszerzanie horyzontów czy wyrabianie nowej specjalizacji. -Pisanie bloga doskonale motywuje do ciągłego pogłębiania swojej wiedzy. W pewnym sensie czuję się zobowiązany do tego, aby przekazywać wiedzę w kolejnych notkach. A żeby to robić cały czas muszę być "na czasie" - tłumaczy Wojtek Kyciak, autor bloga eCommerce.

Niedocenione blogi

gawker.com

Jeśli taki dziennik zdobędzie sobie rzeszę stałych czytelników, autor może pomyśleć o umieszczaniu na nim reklam. Nie to jest jednak główną motywacją blogerów. - Piszę żeby podzielić się wiedzą, jak również aby pozytywnie promować siebie, pokazać, że znam się na konkretnej dziedzinie - mówi Wojtek Kuśmierek, autor bloga 'Rzeczy.Interakcje', w którym zajmuje się użytecznością przedmiotów, z którymi mamy styczność na co dzień. -Założyłem bloga po to, aby mieć ciągły kontakt z interesującą mnie tematyką - wyjaśnia Kyciak.

W promocji dobrych blogów prym wiedzie Gazeta.pl. - Zdecydowałem się na Blox.pl, ponieważ bardzo spodobało mi się to w jaki sposób portal promuje blogi ze swojej stajni. Link do mojego blogu pojawił się m.in. na głównej stronie Gazeta.pl, w dziale gospodarczym tego portalu czy na stronach Blox.pl - wylicza Wojtek Kyciak.

Są również blogi pisane przez specjalistów - znawców rynku reklamy, naukowców, programistów, pisarzy, podróżników. Odwiedzający znajdzie tam informacje z pierwszej ręki, niedostępne gdzie indziej, osobiste zdanie autora na omawiany temat - i co ważne - może z nim podyskutować. Za przykład takiego bloga może posłużyć Scobleizer, autorstwa Roberta Scoble'a, pracownika Microsoftu. Jego dziennik jest zamieszczony w niezależnym od Microsft serwisie Wordpress, a autor nie obawia się wychwalać produktów konkurencji np. Apple.

Niedocenione blogi

gizmodo.com

W Polsce doskonały blog ekspercki Media Café Polska prowadzi, cytowany już, Krzysztof Urbanowicz. - Blogi eksperckie to doskonałe źródło wiedzy. Praca nad blogiem zabiera mnóstwo czasu, dziennie poświęcam od jednej do nawet pięciu godzin, przeglądam informacje z ponad trzydziestu starannie wyselekcjonowanych blogów i kilkunastu gazet, następnie zamieszczam najciekawsze z nich, opatrzone oczywiście własną analizą, bez niej nie byłoby to interesujące.

Money, money, money

Niedocenione blogi

instapundit.com

Łatwo założyć bloga. Dużo trudniej pisać tak, żeby być czytanym. Musi być ciekawie, osobiście i na temat, najlepiej taki, o którym mało kto pisze. Może być z tego dużo satysfakcji, jest szansa na uzyskania trochę grosza z reklam umieszczanych na stronie. Pisanie blogów w Stanach Zjednoczonych stało się opłacalnym zawodem. Na stronie Problogger można znaleźć wskazówki, jak na nim zarabiać. A wcale nie jest to lekki kawałek chleba. Autor jednego z najpoczytniejszych blogów Engadget Peter Rojas pracuje po osiemdziesiąt godzin tygodniowo(!), w przeważającej mierze siedząc przy komputerze i śledząc informacje z setek stron internetowych. Jest profesjonalnym blogerem zatrudnionym w Weblogs - dużej firmie, która posiada w swojej sieci kilkadziesiąt blogów. Szacuje się, że na samych reklamach Google Weblogs zarabia milion dolarów miesięcznie. Ostatnio została wykupiona przez koncern America On Line, dokładna suma nie jest znana, ale najczęściej pada liczba 25 milionów dolarów.

Niedocenione blogi

kottke.org

Najłatwiej zacząć od Google AdSense lub podobnych programów. Dużo więcej można uzyskać zamieszczając reklamy graficzne według własnych stawek. Jak podaje New York Magazine, bardzo poczytny, głównie polityczny The Huffington Post (4 miejsce wg. Technorati) za tysiąc wyświetleń baneru liczy sobie od 10 do 30 dolarów. Niemało, jeśli weźmie się pod uwagę, że strona ma 18 milionów odsłon miesięcznie. W USA szczęśliwcy mogą publikować na blogu prowadzonym przez firmę taką jak wspomniany Weblogs czy Gawker Media i otrzymywać regularne wynagrodzenie, które według danych magazynu Wired może wynosić najwyżej ok. 3000 USD miesięcznie.

Nie ma w Polsce osoby, która zarabiałaby wyłącznie na pisaniu bloga. Zainteresowanie tym zjawiskiem jest w naszym kraju za małe. Wielu autorów podkreśla, że warto pisać aby wyrobić sobie "markę", zdobyć kontakty.

Blogi a media tradycyjne

Niedocenione blogi

lifehacker.com

W Stanach Zjednoczonych, Skandynawii czy Wielkiej Brytanii czołowe gazety zamieszczają na swoich stronach blogi. Redaktorzy zdają sobie sprawę, że to dobra metoda, by zdobyć stałego czytelnika. Swoje blogi ma Guardian, New York Times. Magazyn Time zaprosił do współpracy Andrew Sullivana autora słynnego bloga The Daily Dish.

- Dzięki blogowi docieramy już nie tylko do przedstawicieli reklamy, mediów i PR, ale także do tak zwanej blogosfery zainteresowanej tematyką, którą się zajmujemy. Liczymy na to, że w ten sposób zdobędziemy młodych czytelników, którzy chętniej sięgną po wersję drukowaną czasopisma - mówi Marek Tytus Gorczyński, pomysłodawca oraz jeden z autorów bloga magazynu Brief.

Niedocenione blogi

micropersuasions.com

W Polsce na taki ruch zdecydował się również Newsweek i zapewne niebawem wykonają go inni przedstawiciele tradycyjnych mediów. Czym się różni blog od oficjalnie zamieszczonego artykułu? Autor używa w nim luźniejszego języka, pisze kiedy chce, nie czeka aż tekst zostanie zatwierdzony przez redaktora naczelnego, może poruszać tematy, którymi nie zajmuje się w wydaniu drukowanym, a przede wszystkim: ma prawie natychmiastowy odzew czytelników. Znany publicysta Newsweeka Michał Karnowski zamieszcza na swoim blogu angielskie cytaty, dopisuje informacje do postów czy zamieszcza zakulisowe, niesprawdzone informacje. Ciężko wyobrazić sobie takie praktyki w tradycyjnym artykule prasowym.

- Blog jest idealnym miejscem na ciekawostki, zabawne i nietypowe kampanie, które mogą być inspiracją dla polskiej branży marketingowej. Chcieliśmy mieć pole na nasze osobiste opinie. Na blogu możemy pozwolić sobie na znacznie więcej krytyki lub ironii niż w artykułach - tłumaczy Marek Tytus Gorczyński.

Dlaczego tak mało jest blogów na stronach internetowych wydawców tradycyjnych mediów? - Wydawcy nie rozumieją zjawiska blogów. - wyjaśnia Krzysztof Urbanowicz - Obawiają się, że zabiorą im czytelników. A tak nie jest, informacje z gazety i bloga uzupełniają się.