Nerwowe lato

Wprawdzie we środę i czwartek ceny dalej spadały, ale tempo zostało wyraźnie przyhamowane (TechWIG tracił mniej niż 1% na sesję). Działo się to jakby na przekór kolejnym złym danym, napływającym z otoczenia giełdy. Na krajowym podwórku rozczarowały dane GUS na temat produkcji przemysłowej. Potwierdziły one hamowanie naszej gospodarki. Entuzjazmu inwestorów nie wywołały też wieści z USA, gdzie szef banku centralnego Alan Greenspan w wystąpieniu przed Izbą Reprezentantów nie wykluczył groźby recesji.

Atmosfera na rynku amerykańskim była zresztą niepewna już od początku tygodnia. Indeks Nasdaq falował to w górę, to w dół. Po poniedziałkowym spadku o 2,7%, we wtorek zyskał 1,9%, a w środę - dla odmiany znów spadł, tym razem o 2,5%. Inwestorzy, których ten przekładaniec chyba nieźle ubawił, ze zrozumieniem przyjęli czwartkowy wzrost wartości Nasdaq o 1,5%W chwili pisania tego komentarze nie było jeszcze wiadomo, jak zachował się indeks amerykańskiego rynku high-tech w piątek, ale nikogo nie zdziwiłby chyba spadek i tym samym kontynuacja zygzaków.

To falowanie na Nasdaq wzięło się ze sprzecznych informacji, jakie ze spółek docierały do inwestorów w ciągu tego tygodnia. W ostatnich dniach największe amerykańskie korporacje podawały bowiem swe wyniki za drugi kwartał i prognozy na kolejne miesiące. Zapanował pod tym względem spory zamęt. Najpierw negatywnie zaskoczył m.in. Intel, zaś pozytywnie - Apple i Dell. Pod koniec tygodnia szalę na korzyść pesymistów przeważyły słabe wyniki i prognozy Gatewaya. Podobnie zresztą było w Europie. Dobre wieści nadeszły z fińskiej Nokii i niemieckiego SAP-a, zaś złe - ze szwedzkiego Ericssona.

Nerwówka na zachodnich giełdach, a także brak obniżki stóp procentowych w naszym kraju (Rada Polityki Pieniężnej obradowała w tej sprawie w czwartek i piątek) zdecydowała o słabej końcówce tygodnia w Warszawie. Piątkowa sesja zakończyła się bardzo wyraźnymi spadkami głównych indeksów i zdecydowała o tym, że w ogólnym podsumowaniu tygodnia nie ma powodów do radości. Od poniedziałku do czwartku TechWIG stracił ok.4 %, zaś tylko w piątek - prawie 5%! Pokaźna grupa spółek - nawet po 20-25 %.

Co dalej? Pociesza towarzyszący osuwaniu się głównych indeksów spadek obrotów. Wydaje się, że wielu posiadaczy akcji nie akceptuje coraz niższych cen i wycofuje się z rynku, czekając na lepsze czasy. Oby tylko obrazu rynku jeszcze bardziej nie popsuły kolejne złe wieści ze spółek. A nie będzie o nie trudno, ponieważ termin publikacji wyników finansowych za drugi kwartał za pasem. To, że osiągnięcia tuzów giełdy w pierwszym półroczu nie okażą się zachwycające, jest pewne jak w banku. Pytanie tylko: czy nie będą jeszcze gorsze od prognoz analityków.