Mniejsza strata nie przestaje być stratą

Holenderski dostawca usług internetowych World Online ogłosił, że straty w trzecim kwartale tego roku będą mniejsze niż oczekiwano. Jego wyniki jednak nie zadowalają ani analityków, ani zarządu.

Na poprawę wyników wpłynęło obniżenie kosztów, redukcja zatrudnienia i likwidacja deficytowych usług w Wielkiej Brytanii. Wzrosły także dochody reklamowe portalu World Online i wpływy z prowizji od internetowego handlu. Ilość abonentów wzrosła z 3,7 miliona do 4,2 miliona. W sumie dochody wzrosły z 55 milionów euro w drugim kwartale do 60 milionów w trzecim. Mimo to strata firmy wyniosła 94 miliony euro. Wynika to między innymi z tego, że większość użytkowników nie płaci dostawcy, on sam zaś musi rozliczać się z firmami telekomunikacyjnymi za dzierżawę łączy. Próba zaoferowania w Wielkiej Brytanii dostępu do Internetu obciążonego miesięcznym abonamentem okazała się finansową katastrofą.

World Online usiłuje rozwiązać kwestię rozliczeń z operatorami telefonicznymi poprzez budowę własnej sieci kablowej. Dzięki niej może zaoferować łącza o dużej przepustowości dużym firmom. Nie rozwiązuje to problemów firmy, która bazuje głównie na indywidualnych użytkownikach. Stąd obawy analityków o to, kiedy (i czy w ogóle) zacznie ona przynosić dochód.