Microsoft-Yahoo: MS traci cierpliwość

Microsoft zamierza wzmocnić swoje działania mające na celu przejęcie Yahoo. Jak dowiedział się New York Times, firma planuje przekonać akcjonariuszy Yahoo, by pomogli oni przegłosować wprowadzenie nowych członków zarządu, którzy będą przychylni przejęciu Yahoo przez Giganta z Redmond.

Tak zwane proxy fight, czyli sytuacja, w której nabywca próbuje przekonać akcjonariuszy by dzięki ich głosom wprowadzono nowych członków zarządu, miałaby kosztować Microsoft ok. 20-30 mln USD. To znacznie mniej niż ponowna oferta kupna Yahoo za więcej niż 31 USD z akcję, czyli ok. 41,7 mld USD. Microsoft zapowiadał już wcześniej "podjęcie wszystkich niezbędnych kroków", by przejąć Yahoo.

- Jeśli Microsoft naprawdę planuje proxy fight, to znaczy, że firma traci powoli cierpliwość wobec oporu jaki stawia Yahoo! - mówi dla IDG NS analityk Greg Sterling z firmy Sterling Marketing Intelligence. -Microsoft jest zdania, że przedstawił bardzo uczciwą i hojną ofertę, a Yahoo! nie ma wielkiego wyboru - dodaje Sterling.

- Podjęcie decyzji by wszcząć proxy fight, ma swoje gorsze strony. Opóźni proces przejęcia, a w związku z tym, że jest to posunięcie dość paskudne, może spowodować, że wielu wartościowych pracowników Yahoo! zechce się pożegnać z firmą -wyjaśnia Sterling.

-Jednak nie ma co ukrywać, Microsoft może zdecydować się na wszystko, jeśli będzie przekonany, że na przejęcie nie zgodzi się dotychczasowy zarząd Yahoo - dodaje Greg Sterling.

Patrz także:

Yahoo: Microsoft daje za mało

Gates: Chcemy zdobyć internet. Nawet bez Yahoo