Marne szanse na poprawę

Dodać do tego trzeba niepokojące informacje o znacznym wzroście cen żywności w pierwszej połowie września. Wydaje się także, że o obecnej dekoniunkturze na giełdzie decydują również wysokie stopy procentowe.

Tego dnia taniały, zazwyczaj najbardziej wrażliwe na dane makroekonomiczne, akcje francuskich firm technologicznych (m.in. Alcatela i STMicroelectronics). Tendencja ta nie ominęła również pozostałych firm europejskich z tej branży, jak m.in. Ericsson, Nokia, Psion.

W środę WIG spadł do poziomu najniższego od grudnia 1999 r.

W notowaniach jednolitych stracił TechWIG stracił 3,1 proc. Powodem porannej przeceny była nie tylko słabość naszego rynku i odwrót inwestorów od akcji, ale także wtorkowa zniżka na Nasdaq, która rano pociągnęła w dół indeksy na wszystkich znaczących giełdach. W Europie sesja zaczęła się także od spadków, ale szybko indeksy ruszyły w górę.

Za wzrostem europejskich wskaźników stała zwyżka na rynkach akcji spółek technologicznyh i telekomów spowodowana zakupami mocno przecenionych ostatnio akcji przez inwestorów o spekulacyjnym nastawieniu. Annalitycy słusznoie oceniali, że zniżka może nadejść szybko, jeśli zza Atlantyku napłyną kolejne ostrzeżenia o słabszych wynikach dużych firm (np. Priceline.com - jedna z czołowych firm internetowych w USA ostrzegła, że obroty w III kwartale będą niższe od oczekiwanych) .

W Warszawie w gronie spółek nowych technologii największe spadki - o ponad 7 proc. - odnotowały ST Group i Ster Projekt. Elektrim spadł aż o 5,7 proc. (warto jdnak zauważyć, że cały czas jest popyt na papiery tej spółki, co może oznaczac, że ktoś je akumuluje), a ComArch o 4,4 proc.

Sytuacja nieco zmieniła się w piątek. Inwestorzy, którzy ryzykownie kupowali akcje w czwartek w notowaniach ciągłych mogli nieźle zarobić już dzisiaj rano. Netia np. podrożała o 10 proc. Łącznie TechWIG na fixingu zyskał 0,6 proc. Jest to wybnik odreagowania bardzo nerwowej sesji czwartkowej, a także dodatniego zamknięcia dzień wcześniej za oceanem. Sytuacja jest nadal niejasna, ponieważ spadek zysków w III kwartale zapowiedział już kolejny potentat komputerowy - Apple.

Tydzień temu podobna zapowiedź Intela spowodowała krach na giełdach. Poranne otwarcie na giełdach europejskich przyniosło jednak zwyżki, podobnie jak zamnknięcie w Tokio. Wygląda na to, że rynki zignorowały informacje z Apple. O tendencjach na następne dni przesądzą jednak notowania w Stanach Zjednoczonych.

Na warszawskim parkiecie warto zwrocić uwagę na transakcje pakietowe akcjami Apeximu. Wczoraj z rąk do rąk przeszło 600 tys. akcji, a więc 15 proc. ich ogółu.