Lockheed Martin ofiarą ataku hakerskiego

Systemy informatyczne Lockheed Martin, producenta myśliwców F16, zostały zaatakowane przez hakerów. Koncern twierdzi, że dzięki szybkiej reakcji systemy firmy są bezpieczne, a dane dotyczące klientów, pracowników czy oprogramowania nie zostały wykradzione.

Lockheed Martin jest producentem myśliwców F-16, F-22 Raptor i F-35 Lightning II. Firma zaledwie kilka dni temu wygrała przetarg NASA na dostarczenie nowej kapsuły załogowej do rakiet kosmicznych. Bardzo prawdopodobne, że to właśnie z powodu zwycięstwa w przetargu, padła ofiarą cyberterrorystów.

Lockheed Martin jest największym dostawcą sprzętu dla Pentagonu. Nic więc dziwnego, że Departament Bezpieczeństwa Krajowego USA oraz Departament Obrony, zadeklarowały, swoją pomoc dla korporacji. Atak był jak przyznaje sam Lockheed Martin: "znaczący i uporczywy". Firma dysponuje bowiem tajnymi informacjami na temat amerykańskiej broni.

Z nieoficjalnych doniesień wynika, że hakerzy wykorzystali do próby włamania kody SecurID, dzięki którym pracownicy koncernu oraz przedstawiciele rządu mogą się łączyć, poprzez kod wygenerowany na tokenie, z firmową siecią z domowych komputerów. Po wykryciu prób włamania, Lockheed Martin dokonało wymiany urządzeń generujących hasła uwierzytelniające na tokeny.

Cyberterrorystów próbują namierzyć amerykańskie służby specjalne. Nieoficjalne informacje mówią, że ataku dokonali chińscy hakerzy, którzy już wcześniej włamywali się do amerykańskich oraz europejskich sieci komputerowych należących do firm zbrojeniowych.