Która porównywarka cen jest "najlepsza"?

Wojciech Kuśmierek, członek zarządu UseLab
Wśród omawianych 5 porównywarek nie ma takiej, która w 100% realizuje potrzeby użytkownika. Żadna z nich nie napoczęła tematu rozpoznawania potrzeb.

Pod względem użyteczności najbardziej wybijają się Skąpiec i Ceneo.

Dobrymi praktykami w serwisie Skąpca są m.in.:

- łatwo dostępny panel filtrów - u góry listy produktów (szkoda, że nie zawsze są elastyczne, np. nie możemy ustawić zakresu przekątnej ekranu telewizora, np. "Więcej niż 32 cale", trzeba zaznaczyć ręcznie wszystkie wielkości powyżej 32 cali; najlepiej sobie z tym radzi Nokaut)

- poprawianie błędów przez wyszukiwarkę, np. jak wpiszemy "telewizr" otrzymujemy komunikat "Czy chodziło ci o telewizor?"

Ceneo z kolei zwraca na siebie uwagę m.in. takimi cechami jak:

- Najbardziej przejrzysta strona główna;

- Łatwa możliwość zawężenia wyników do jednego miasta.

Warto odnotować, że praktycznie wszystkie serwisy zaczynają cierpieć na przerost funkcjonalności. Kolejne funkcje coraz bardziej zaśmiecają serwis, utrudniając użytkownikowi realizację podstawowych celów.

Szczególnym przekleństwem są tu reklamy, które mogą być często mylone przez użytkowników z faktycznymi ofertami produktowymi. Szczególnie widać to w serwisie okazje.info.pl - tam reklamy Google mogą być łatwo pomylone z możliwością zawężania wyników wyszukiwania.

Wszystkie porównywarki (z wyjątkiem Twengi) oferują możliwość szczegółowego porównania parametrów produktów. Jednak czynią to w sposób dość niewygodny - trzeba zaznaczyć produkt i zatwierdzić ten wybór przyciskiem znajdującym się poniżej lub powyżej listy. Efektywniejszym rozwiązaniem wydawała by się możliwość dynamicznego dodawania produktów do porównania poprzez jedno kliknięcie.

Żadna z wyszukiwarek nie dostarcza informacji o takich parametrach jak czas przesyłki lub sposób płatności. Nawet te, które informują o cenie przesyłki (Ceneo, Nokaut, Skąpiec) czynią to w sposób fragmentaryczny. Oczywiście, warto zdać sobie sprawę, że porównywarka musi zintegrować dane z najróżniejszych źródeł i nie wszystkie sklepy mogą w łatwy sposób udostępniać takie dane. Obecnie wiele się mówi o problemach z aktualnością (czasem nawet prawdziwością) cen dostarczanych przez sklepy. Stąd zrozumiałe jest, że do pełnych i rzetelnych informacje o pozostałych parametrach produktu jest jeszcze daleka droga. Ale dobrze, że ten kierunek się pojawia, a czołowe porównywarki na pewno mogą wywierać mocną presję na sklepach, podających cenę.