Komisja Europejska zbada politykę Apple

Po przegranych procesach Microsoftu i problemach Google, w opałach jest teraz kolejny technologiczny potentat - Apple. Producent sprzętu elektronicznego jest oskarżany o praktyki monopolistyczne po tym, jak zakazał swoim współpracownikom korzystania z narzędzi wykonanych przez inne korporacje.

Chodzi głównie o konflikt na linii Apple - Adobe, gdzie w grę wchodzą dwa sztandarowe projekty obu firm: iPhone i Flash. Steve Jobs (prezes Apple) konsekwentnie odmawia wprowadzenia technologii Flash do swoich urządzeń, a w udzielanych wywiadach nazywa ją przestarzałą i niewartą zachodu.

Ripostując, Adobe twierdzi, że celem Apple jest uzyskanie pełnego monopolu w sferze mobilnych aplikacji. To z kolei zainteresowało Federalną Komisję Handlu USA, która od czerwca zbiera materiały w tej sprawie.

The New York Post poinformował wczoraj, że do śledztwa chce teraz włączyć się Komisja Europejska. Organ UE chce sprawdzić, czy blokada technologii Adobe Flash, Java Sun i Microsoft Silverlight w sklepach App Store to jeszcze sprawa technologiczna, czy już próba wprowadzenia monopolu. Dla Jobsa to zła wiadomość, bo właśnie KE zmusiła Microsoft do dania użytkownikom większych możliwości wyboru (np. jeśli chodzi o przeglądarki).

Na razie brak jakichkolwiek oficjalnych informacji ze strony Komisji Europejskiej. W sprawie milczy też rzecznik prasowy Apple.