Kanadyjska zagadka

Z nieznanych przyczyn w 2003 roku kanadyjski detaliczny handel elektroniczny po raz kolejny zniżkował w okresie przedświątecznych zakupów - dowodzi badanie Ipsos-Reid. Jak wynika ze wstępnej analizy przypadku - nie samym e-commerce żyje Internet.

Według danych przedstawionych przez firmę, e-klienci w Kanadzie wydali w okresie przedświątecznych zakupów 2003 około 972 mln USD, podczas gdy rok wcześniej - 990 mln USD, a w 2001 roku - 1,1 mld USD. W tym samym czasie (w ciągu dwóch lat) e-commerce u południowych sąsiadów Kanadyjczyków wzrósł o 60%, a prognozy zakładają podwojenie w okresie 2003 - 2008 wartości detalicznego rynku internetowych zakupów (w sumie do 118 mld USD w roku 2008). Jednocześnie w końcu 2003 roku odsetek kupujących przez Internet kanadyjskich internautów wzrósł do 47% z 39% w początku roku. Ale tylko 25% kanadyjskich internautów kupowało przez Internet w okresie zakupów przedświątecznych 2003 roku. Średnia wydatków spada - w 2003 roku wynosiła 247 USD i była o 20 USD niższa niż rok wcześniej a o 77 USD - niż w 2001 roku. Należy przy tym podkreślić, że ogółem wartość handlu detalicznego w Kanadzie rośnie - w 2003 roku o 3 do 4%, podobnie zresztą jak w 2002 i 2001.

Warto też podkreślić, że upowszechnienie Internetu w Kanadzie jest wyższe niż w Stanach Zjednoczonych i sięga obecnie 71% dorosłej populacji (w Stanach jest to 68%). Ipsos-Reid odnotowuje też, że około 51% kanadyjskich internautów korzysta z banku on-line (w USA tylko jedna trzecia internautów). Raport Ipsos-Reid kwituje kanadyjską zagadkę stwierdzeniem, ze zakupy przez Internet muszą być w takim razie wcale nie najważniejszym polem działalności kanadyjskich internautów.