Inwestorzy mają nosa

Pomimo przekroczenia przez Palm Inc. prognozy zysków o 20 procent, jego akcje potaniały o 15 procent. Inwestorzy spodziewali się wyższego poziomu sprzedaży.

Producent palmtopów ogłosił wczoraj wyniki finansowe za ostatni kwartał. Zysk brutto na poziomie 27,5 mln dolarów jest wprawdzie wyższy od prognoz, ale wartość sprzedaży w tym okresie zawiodła analityków. Wyniosła ona 522 mln dolarów, gdy spodziewano się przekroczenia sumy 530 mln dolarów. Tak więc informacje, że Palm Inc. sprzedał w omawianym okresie 10,9 milionów palmtopów, czyli o 2,1 milionów więcej niż w poprzednim kwartale, i że zysk netto jest wyższy o 100 procent w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku, nie rozwiały nieufności inwestorów.

Spadek kursów akcji nie jest jednak bezzasadną „histerią” giełdy. Niższy niż oczekiwano poziom sprzedaży świadczy bowiem, że Palmowi nie udaje się realizować założonej polityki poszerzania rynku swoich produktów. Do tej pory używali ich przede wszystkim pracownicy firm IT i menadżerowie wysokiego poziomu. Palm pragnie jednak zdobyć także pracowników innych kategorii w wielkich korporacjach i młodzież. Okazuje się jednak, że jest zbyt mało aplikacji pozwalających urządzeniom Palma na współpracę z korporacyjnymi sieciami komputerowymi, w związku z czym dyrektorowie nie widzą powodu, aby fundować pracownikom drogie „zabawki”. Młodzieżowa klientela zaś wymaga znacznej obniżki ceny urządzeń, co powoduje mniejszą wartość sprzedaży.