Internet z prądem

Coraz częściej słyszymy o nowych pomysłach na dostęp do sieci. Jednym z ciekawszych jest dostęp do Internetu za pośrednictwem sieci energetycznej (technologia ta nosi nazwę PLC - czyli Powerline Communication). Dostęp do Internetu "z gniazdka" uruchomiono ostatnio (na razie na niewielką skalę) w Niemczech, a w najbliższym czasie również w Szwecji. Testy trwają zaś m.in. w Holandii oraz (uwaga!) w Polsce.

Wykorzystanie sieci energetycznej do przesyłania danych rozważano już dawno - dopiero ostatnio uporano się jednak z większością problemów technicznych, które znacznie utrudniały wykorzystanie tej technologii. Dlatego też, choć o internetowym potencjale linii energetycznych wiadomo już od dawna, to dla wielu osób jest to zupełna nowość.

"Jeżeli okaże się, że "elektryczny" dostęp do Internetu gwarantuje stabilną i szybką transmisję danych, przed tym przemysłem rysuje się świetlana przyszłość. Za kilka lat może okazać się, że dzisiejsze firmy energetyczne staną się koncernami telekomunikacyjnymi" - mówi Lisa Pierce, przedstawicielka firmy analitycznej Giga Information Group. Zdaniem L. Pierce, firmy, które zajmą się upowszechnianiem nowej technologii, w przyszłości większość swych zysków czerpać będą nie z oferowania dostępu do Internetu, lecz raczej dzięki usługom zarezerwowanym dziś dla koncernów telekomunikacyjnych - czyli np. przesyłaniu głosu.

Nie tak różowo?

Problem jednak w tym, iż przesyłanie danych za pośrednictwem nieosłoniętych linii energetycznych może powodować zakłócenie transmisji radiowych oraz, zdaniem niektórych ekspertów, potencjalne zagrożenie dla zdrowia (informacje o wykryciu takiego zagrożenia podano w Wlk. Brytanii w 1998 r.). Z takim stwierdzeniem absolutnie nie zgadza się Amit Yudan, przedstawiciel firmy Main.net, zajmującej się upowszechnianiem nowej technologii. "Niemcy to jedyny kraj w Europie, w którym dopuszczalny poziom promieniowania jest określony przez odpowiednią regulację prawną. Z testów, które przeprowadziliśmy na terenie tego kraju, wynika, że poziom promieniowania emitowanego przez linie energetyczne nie przekracza dopuszczalnych norm. Co więcej, jest dużo niższy np. od promieniowania emitowanego przez telefony komórkowe" - mówi A. Yudan.

Wątpliwości budzi również poziom zabezpieczenia danych, przesyłanych za pośrednictwem technologii PLC. Przedstawiciele Main.net mówią jednak, iż ten problem można rozwiązać, kodując dane. Kolejnym kłopotem, z którym będą musieli poradzić sobie dostawcy nowej technologii, są zakłócenia - jako że do sieci elektrycznej oprócz komputera podłączonych jest zwykle dużo więcej urządzeń, których praca może utrudniać przesyłanie danych.

Jest zainteresowanie

Niemiecka firma MVV Energie AG, która niedawno zaoferowała dostęp do Internetu za pośrednictwem sieci energetycznej, szacuje, że do końca roku zdobędzie 3 tys. klientów. Firma zamierza zaoferować im łącze o przepustowości sięgającej 2,5 Mb/s. Użytkownik będzie musiał jedynie podłączyć do komputera specjalny modem (przez złącze USB), którego drugą końcówkę należy wpiąć do gniazdka elektrycznego. Miesięczna opłata za korzystanie z takiego rozwiązania ma wahać się pomiędzy 13,11 a 131 USD (w zależności od wybranego transferu oraz ilości pobieranych danych).

Polacy nie gęsi...

Jak się okazuje, prace nad zastosowaniem Powerline Communication trwają również w Polsce - warszawski dostawca usług energetycznych STOEN rozpoczął już odpowiednie testy.

"Technologia polegająca na przesyłaniu danych w kablu energetycznym to stosunkowo nowe rozwiązanie. Testy PLC potrwają do końca roku, ale kiedy rozważymy możliwość wprowadzenia tej usługi do naszej oferty, tego jeszcze nie wiadomo" - wyjaśnia Magdalena Gilewicz z Biura Komunikacji Społecznej w firmie STOEN.

Uruchomienie komercyjnego dostępu do Internetu za pośrednictwem sieci energetycznych planuje również firma Patern Comunication. Od poniedziałku, wspólnie z Zakładem Energetycznym Warszawa-Teren, firma testuje nową technologię. Przedstawiciele PC liczą, iż do końca przyszłego roku uda im się zdobyć do 5 tys. klientów, zaś rok później - nawet 15 tys.

Eksperci przewidują, że dostęp do Internetu za pośrednictwem sieci energetycznej z czasem może stać się poważną konkurencją dla "tradycyjnego" dostępu. Oferta taka byłaby szczególnie atrakcyjna dla osób czy firm, ulokowanych poza wielkimi aglomeracjami - czyli tam, gdzie z reguły nie opłaca się instalować np. drogich łączy DSL (Digital Subscriber Line). Ogromnym atutem technologii PLC jest bowiem to, że jej infrastruktura (czyli sieć energetyczna) jest już od dawna gotowa - problemem pozostaje jedynie jej odpowiednie "dopracowanie". Biorąc pod uwagę intensywne prace, prowadzone w tej dziedzinie przez wiele firm, można spodziewać się, że nastąpi to już niedługo.