Internet pod nadzorem

Polskie firmy nie są wolne od wykorzystywania dostępu do Internetu w miejscu pracy do celów pozasłużbowych. Pracodawcy zaczynają z tym walczyć.

Polskie firmy nie są wolne od wykorzystywania dostępu do Internetu w miejscu pracy do celów pozasłużbowych. Pracodawcy zaczynają z tym walczyć.

"W renomowanej firmie zainstalowano ewaluacyjną wersję jednego z oferowanych przez nas programów monitorowania korzystania z Sieci. Okazało się, że pracownicy pionu technicznego 75 procent czasu pracy poświęcali internetowej rozrywce. Efektywny czas spadł w pewnym okresie do 30 minut dziennie. Firma postanowiła definitywnie rozwiązać problem i zakupić system monitorujący. Po jego zainstalowaniu obciążenie firmowych łączy spadło o 80 procent" - mówi Tomasz Ryś z krakowskiej firmy Clico, dystrybutora oprogramowania służącego do kontrolowania poczynań w Sieci.

W Polsce zjawisko nadużywania dostępu do Sieci w miejscu pracy do celów prywatnych narasta, a wraz z nim sprzedaż oprogramowania służącego do monitorowania firmowych sieci. Takie systemy wdrażają duże i średnie firmy. Małe często nie dysponują dostępem do Internetu. Jeżeli już go używają, to raczej nie stać je na dosyć kosztowne programy monitorujące. Oczywiście w małej firmie nadzór nad pracownikiem jest stosunkowo łatwy. Często redukcja nieuzasadnionych kosztów stanowi o być albo nie być małego przedsiębiorstwa. Zwykle dysponują one dostępem przez modem i linię telefoniczną, toteż zdyscyplinowanie pracowników przekłada się na comiesięczne oszczędności.

Sławomir Parniewicz z firmy Forbiz zajmującej się wdrażaniem Internetu w małych przedsiębiorstwach mówi, że klienci w ostatnim czasie kilkakrotnie zadawali pytania o technologicznie zaawansowane sposoby rozwiązywania tego typu problemów. Przyznaje, że nie był przygotowany do udzielenia im pomocy, właśnie dlatego że wcześniej nie spotykał się z takim zainteresowaniem klientów. Tomasz Ryś mówi, że oferowane przez Clico systemy kupują niekiedy małe firmy (w jego rozumieniu oznacza to sprzedaż na 50 stanowisk), głównie produkujące oprogramowanie.

Dla dużych firm problem nadużywania dostępu do Internetu jest niebagatelny. Nie chodzi tu o bezpośrednie koszty, gdyż uiszczają one zryczałtowane opłaty. Nie przeprowadzono w Polsce symulacji dotyczących kosztów nadużywania Internetu, jak w USA, ale i amerykańskie można w pewnym stopniu odnieść do naszego rynku. W grę wchodzą poważne oszczędności.