Internet World: podglądanie zachowań użytkowników

Jeszcze w tym roku ruszy kilka projektów, których celem będzie tzw. targetowanie behawioralne, czyli wykorzystywanie informacji o zachowaniach i upodobaniach internautów w przygotowywaniu kampanii reklamowych. Nie trzeba mówić, że takie przedsięwzięcie i to zakrojone na szeroką skalę opracowało m.in. Google.

Projekt z tej dziedziny - jak poinformował nas James Cashmore szef działu rynkowego w Google - jest w fazie finalizowania testów w Stanach Zjednoczonych i w najbliższym czasie uruchomiony zostanie również w Europie.

Google ma potężne narzędzie, by badać zachowania rzesz swoich użytkowników. Dzięki wyszukiwarce może poznać, jakie słowa kluczowe wpisujemy najczęściej - tym samym która dziedzina interesuje nas najbardziej, jakie strony odwiedzamy oraz co planujemy zakupić. Te - jakże istotne dane o nas - właściciele wyszukiwarki zamierzają wykorzystać do bardziej precyzyjnego podsuwania nam reklam.

Zresztą nie tylko Google interesuje się zagadnieniami tzw. targetowania behawioralnego. Temat ten poruszało kilka innych firm zajmujących się internetowym marketingiem. W precyzyjnym dotarciu z reklamą do użytkownika, którego zachowania i preferencje znamy tkwi przyszłość branży reklamowej online - zaznaczył w swojej prezentacji Danny Meadows-Klue, współzałożyciel i były prezes Interactive Advertising Bureau.