Interia.pl: Chcemy badać to, co niezbadane

Grzegorz Błażewicz, nowy prezes Interia.pl SA, w wywiadzie udzielonym Internet Standard odpowiada dlaczego będzie dobrze zarządzał portalem, jakie są najważniejsze elementy nowej strategii spółki, które produkty będą rozwijane, do jakiej grupy docelowej kierowana jest Interia.pl.

Gdy został Pan prezesem pojawiały się komentarze, że nie ma Pan doświadczenia w branży internetowej. Dlaczego będzie Pan dobrym prezesem Interii? Jakie są Pańskie atuty? Jak to jest z tym doświadczeniem?

Jeśli chodzi o doświadczenie to komunikaty giełdowe bardzo precyzyjnie określały to jaki jest mój profil. Opisywanie mnie jako rzecznika było lekko złośliwe, bo jednak dwa ostatnie lata pracy kierowałem dosyć sporym, liczącym ponad 30 osób, działem marketingu Comarch. Zakres odpowiedzialności był poważny i jeśli firma odnosiła sukcesy to myślę, że ludzie pracujący w marketingu dokładali to tego swój kawałek pracy.

W momencie otrzymania oferty objęcia prezesury zacząłem się zastanawiać co oznacza dla mnie taka możliwość rozwoju i jednoznacznie stwierdziłem, że moment dla mnie na takie wyzwanie jest bardzo dobry. Główny akcjonariusz uznał, że Interia potrzebuje potencjału kreatywnego, po to by zdynamizować działalność spółki i "ukreatywnić" jej kształt. Myślę, że decyzja została podjęta na bazie doświadczeń ze współpracy ze mną przy budowie firmy informatycznej, która aktualnie jest niekwestionowanym liderem na polskim rynku.

Wiadomo, można się przyczepić, że wcześniej nie pracowałem w portalu. Jednak podkreślam, że wcześniej zdobywałem doświadczenia w branży medialnej w Stanach Zjednoczonych i w branży internetowej w Wielkiej Brytanii. Uważam, że doświadczenie tam nabyte jest bardzo istotne. Nie chcę się teraz licytować. Uważam, że decyzje, które zapadły mają swoje poważne uzasadnienie. A mnie samemu pozostaje teraz ciężka praca i bronienie się wynikami firmy i tym jak Interia będzie wyglądała.

Ale jakie jest to uzasadnienie? Dlaczego właściwie była ta zmiana? Wyniki finansowe były świetne, portal wprowadzał innowacyjne usługi. Dlaczego była zmiana na stanowisku prezesa?

Pytanie było wielokrotnie zadawane głównemu akcjonariuszowi Comarch Profesorowi Januszowi Filipiakowi. Tutaj zdanie raczej się nie zmieniło. Interia jest w takim momencie rozwoju, kiedy wyszła z niepewnej sytuacji finansowej przez 2 lata generując zyski. Teraz potrzebuje nowych ludzi, po to żeby pchnąć ją kreatywnie, innowacyjnie do przodu i zawalczyć na rynku o najwyższe pozycje.

Grzegorz Błażewicz
Grzegorz Błażewicz, prezes Interia.pl SA, rocznik 1976, posiada dyplomy magistra filologii angielskiej Uniwersytetu Śląskiego i marketingu i zarządzania polsko-francuskiej Śląskiej Międzynarodowej Szkoły Handlowej. W 2000 roku odbył staż w agencji PR Shore Fire Media w Nowym Jorku obsługującej przemysł rozrywkowy w USA, a w 2001 w agencji PR Connors Communications w Londynie obsługującej rynek nowych technologii w Wielkiej Brytanii. W latach 2002-2004 pełnił funkcję kierownika ds. PR w ComArch S.A. Od 2005 roku dyrektor działu Marketing&PR w ComArch S.A. odpowiadając za całokształt działań marketingowych i wizerunek spółki na rynkach krajowych i zagranicznych.

A te opinie, że chodzi o większe wpływy Comarch, a mniejsze RMFu?

Zwykle w przyrodzie jest tak, że układ głosów na WZA jest odzwierciedlony w układzie sił w Radzie Nadzorczej. Do tej pory w przypadku Interii sytuacja była odwrotna. Zwołanie NWZA służyło przywróceniu równowagi, co jest tym bardziej uzasadnione, że w dotychczasowej współpracy z Interią, Comarch brał odpowiedzialność za spółkę poprzez dostarczanie know-how, oraz wsparcie finansowe. Na pewno nie stał obok i nie przyglądał się biernie temu, co się w spółce działo. RMF był aktywny w zakresie promowania Interii i dostarczał siły do budowania Interii jako medium informacyjnego.

Czym się będzie różniła Pańska prezesura od poprzedniej?

Położymy większy nacisk na nowe usługi, nowe serwisy i jakość tych produktów. Kluczowe będzie wdrożenie systemu zarządzania projektami i "controllingu" finansowego. Oczywiście nie oznacza to, że dobrze rozwinięty przez poprzedni zarząd model sprzedaży zostanie przez nas pomijany. Sprzedaż jest krytycznym elementem rozwoju spółki i dbania o jej stabilność. Ten obszar na pewno będziemy wzmacniać i mamy pomysły na jego rozwój.

Filozofia działania spółki internetowej nie może się opierać jedynie na sprzedaży. Jeśli internet jest przestrzenią jednego wielkiego eksperymentowania, to punktem wyjścia dla spółki internetowej powinno być tworzenie nowych produktów i usług, a monetyzacja tych usług poprzez ich sprzedaż, czy sprzedaż reklamy w ich ramach powinna być naturalną koleją rzeczy, jeśli poważnie myślimy o przetrwaniu na rynku. Współczynnik monetyzacji usług zawsze będzie uzależniony od ich jakości. W internecie nikogo się nie oszuka. Jeśli ma się produkt numer jeden lub dwa na rynku to można poważnie myśleć o przychodach. Plasowanie się z produktami na dalszych pozycjach jest już bardzo ryzykowne.

Chciałbym więc posłuchać o tych produktach. Jakie serwisy są dla Was priorytetowe? Co byście chcieli rozwijać? Proszę wymienić trzy najważniejsze elementy.

Najważniejszym obszarem są serwisy społecznościowe. Czyli odpowiedzenie na pytanie w jaki sposób umożliwić ludziom budowanie własnych społeczności. Wirtualnych i rzeczywistych. Po społecznościach kolejnym wyzwaniem będzie dostarczanie konkretnych usług dla tak sprofilowanych grup i znowu podejmowanie prób generowania przychodów na tych serwisach.

Drugim elementem jest rozwój serwisów medialnych i multimedialnych. Tyle, że nie chcemy się zastanawiać nad tym jak zwiększyć ilość tych treści. bo to jest tylko i wyłącznie kwestia wielkości inwestycji, ale zastanawiamy się nad tym, jakie nowe modele dostarczania treści można zastosować. Na przykład wszystko wskazuje na to, że rola przeglądarek internetowych po to, żeby mieć dostęp do ulubionych usług portalowych będzie się zmniejszać. Wkrótce zaadresujemy ten trend. Z drugiej strony bardzo wierzę w potencjał zespołu redakcyjnego Interii, który od kilku miesięcy wyprzedza serwisy gazety.pl. To jest dla mnie bardzo ważne zjawisko, które pokazuje, że portale rosną w siłę jako źródło wiarygodnej własnej informacji i mają coraz większy udział w kreowaniu rzeczywistości. Teraz prowadzimy przebudowę własnego newsroomu pod kątem telewizji internetowej.

A trzeci priorytet?

To nowe usługi, nowe produkty, które możemy na Interii robić, te usługi będą się raczej na pewno wpisywały w budowanie modelu informatyczno-telekomunikacyjnego spółki, nie tylko jako sposób na wykorzystanie potencjału portalu, treści i produktów, które posiadamy, ale również jako sposób na generowanie nowych przychodów. Tego rodzaju usługi będą raczej bezpośrednio związane z pracą naszego działu badań i rozwoju, który w tym momencie ustanawiamy. Chcemy badać to co niezbadane, natomiast jeśli pojawił się na rynku produkt i usługa która się sprawdziła, to nie ma sensu tego badać, tylko trzeba mieć sprawnie działające zasoby produkcyjne i dobre zarządzanie projektami, żeby podobne usługi być w stanie w krótkim okresie wdrażać w nasz portal i w ten sposób urozmaicać ofertę.

Czy dział już funkcjonuje?

W tym momencie powstaje. Mamy już jego szefa, przygotowujemy się w tym momencie do złożenia pierwszego wniosku o pozyskanie środków z Unii Europejskiej na jeden bardzo ciekawy projekt.

Może Pan powiedzieć coś na temat tego projektu?

Nie bardzo. W tym momencie jest jeszcze za wcześnie.

A co z RMFem?

Poza zapleczem informatyczno-telekomunikacyjnym, RMF jest bardzo ważnym partnerem do budowania tej pozycji na rynku typowo medialnym. Myślę, że jest ogromna przestrzeń do wspólnego zagospodarowania.

Czy konflikt w radzie nadzorczej nie spowoduje, że współpraca nie będzie się dobrze układała? Moim zdaniem do tej pory Interia.pl za mało korzystała z potencjału RMF-FM. Czy to się zmieni?

Mam te same odczucia. Jestem po kilku rozmowach w działach redakcyjnych i jest z mojej strony jasny komunikat, że my z zaplecza RMFu powinniśmy korzystać znacznie lepiej. Nie mam żadnych sygnałów, że jest jakiś opór ze strony RMFu. Dla mnie temat jest otwarty. Niebawem spotykam się z przedstawicielem radia, żeby tę sprawę omówić i mam zamiar przedstawić również pomysły na współpracę, które otrzymałem z własnej redakcji.

Czy kupno RMF-FM przez Bauera wpłynie na współpracę pomiędzy rozgłośnią a Interią?

Nie znamy na razie planów Bauera wobec Interii. Analizujemy i przygotowujemy się do każdego z możliwych scenariuszy. Oczywiście, że współpraca byłaby najlepsza, to jest aż nazbyt oczywiste nie tylko w kontekście RMF ale całej grupy Bauer. I byłaby to z pewnością współpraca korzystna dla wszystkich stron.

Do jakiej grupy użytkowników adresowana jest Interia.pl? Pojawiają się głosy, że Interia raczej obniża swój poziom merytoryczny zamiast go podwyższać. Powstają serwisy takiej jak Video.Interia.pl.

Zupełnie się z tym nie zgadzam. Jeśli serwis informacyjny skutecznie konkuruje z Gazeta.pl, to ich wartość merytoryczna jest bardzo pozytywna. Natomiast kwestie wizerunkowe, postrzeganie Interii, to jest odrębny temat.

Będziecie coś robić żeby zmienić ten wizerunek?

Tak. Będziemy mówić jaka Interia faktycznie jest i bronić się przed tego typu wnioskami. Uważam, że treści na Interii są bardzo zrównoważone. One są różne. Od rozrywkowych, po takie, które odpowiadają czytelnikowi Gazety Wyborczej czy Dziennika. Nie wierzę, że portal może się rozwijać mając tę samą strategię dla wszystkich segmentów. Każdy z nich powinien mieć własną strategię, własną sprofilowaną grupę docelową i niezależnie działać. To ma się sumować na ogólny wynik tego portalu, który ma być portalem ludzi młodych bez względu na wiek. Takich, którzy szukają rozrywki, ale też pogłębionej informacji. Podkreślam, że Interia powinna tak kształtować swoją ofertę, żeby każdy znalazł tam coś ciekawego dla siebie.

Jakie są cele portalu? Gdzie chcecie się znaleźć w pierwszym półroczu 2007?

Plany mamy bardzo ambitne. W ciągu dwóch lat chcemy stać się portalem numer jeden wśród młodych Polaków. Jeśli chodzi o wyniki finansowe, to chcemy utrzymać bardzo dobre dotychczasowe tempo wzrostu. Wierzę, że uda się to osiągnąć.

Wywiad autoryzowany