Ile pary w gwizdek, pary w tłoki?

Dobrym przykładem tej otwartości czy raczej niekonsekwencji były poczynania jednego z największych polskich przedsiębiorstw - TP SA. Ten gigant telekomunikacyjny, jako jedna z pierwszych dużych firm w Polsce, zainteresował się Internetem i już w 1996 r. zaoferował internautom ogólnopolski numer dostępowy. Trzy lata później, we wrześniu, TP SA zarejestrowała spółkę TP Internet, która miała koordynować kolejne internetowe pomysły swojego właściciela.

Pierwotnym celem działalności spółki telekomunikacyjnego monopolisty było dostarczanie Internetu. Dopiero jesienno-zimowa hossa giełdowa zwróciła uwagę zarządu TP Internet na dotcomy: portale i serwisy internetowe. Zainteresowanie nimi zarząd wyraził w październiku 1999 r. w ogłoszonej wówczas strategii internetowej, która poza utworzeniem portalu obejmowała pozostałe dziedziny biznesu internetowego: dostęp i handel elektroniczny. Oferta TP Internet, oparta na trzech filarach, docelowo miała być skierowana zarówno do klientów indywidualnych, jak i instytucjonalnych. Usługi ISP dla tej pierwszej grupy realizowano poprzez numer dostępowy. Krytyka jakości tej usługi zmusiła monopolistę to zwiększenia liczby modemów dostępowych i zaoferowania stałego łącza odbiorcom indywidualnym.

Uzupełnieniem usług ISP miał być hosting dla serwisów internetowych i darmowe konta pocztowe dla internautów, które znalazłyby się w projektowanym portalu horyzontalnym. Merytoryczną jakość temu przedsięwzięciu miała zapewnić współpraca z medialnymi partnerami: PAP-em, DPA, Parkietem i Pulsem Biznesu.

TP SA za pośrednictwem TP Internet obiecywała w ciągu trzech lat zainwestować we wszystkie projekty 500 mln zł. Mimo spożytkowania do końca zeszłego roku ok. 50% tej kwoty, TP Internet nie zdołała zdobyć na internetowym rynku pozycji proporcjonalnej do finansowego zaplecza. Rok 2000 był dla firmy pasmem nie skoordynowanych inwestycji, z których żadna nie zachwyca osiągnięciami. Dobrym przykładem jest Portal.pl, który w rankingach serwisów internetowych plasuje się na odległych miejscach. Jak podano w badaniach SMG/KRC z września 2000 r., z trudem mieści się w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych. W autopromocji Portalowi nie pomógł lipcowy skandal: TP Internet zwolniła wówczas cały zespół dziennikarski, informując, że odtąd Portal będzie pozyskiwał treści z zewnątrz. Ten przykład wyraźnie dowodzi braku przemyślanej strategii i konsekwencji w poczynaniach spółki. Dokonała ona wielu inwestycji, m.in. zakupiła udziały w Parkiecie i stworzyła system ASP realizowany z Prokomem i Nortelem. Zgodnie z ostatnimi trendami TP Internet zainteresowała się transakcjami B2B, chcąc stworzyć dla nich internetową platformę. TPIP - spółka zawiązana z Polsatem - miała się zająć telewizją interaktywną, a Centrum Realizacji Transakcji Internetowych (w kooperacji z Prokomem, Softbankiem i Interią) - autoryzacją transakcji handlowych.