Hakerzy stworzyli paszport Elvisa

Hakerzy opublikowali kod źródłowy pozwalający na stworzenie fałszywych lub skopiowanych paszportów. Jest to kolejny przypadek poddający w wątpliwość sens używania paszportów z zabezpieczeniem typu RFID.

Hakerzy którzy stworzyli paszport króla rocka, należą do niekomercyjnej grupy Hacker's Choice. W ostatnich dniach udostępnili oni ciekawy film na którym pokazują jak udało im się złamać zabezpieczenia RFID. Kiedy czytnik odcyfrował dane z paszportu okazało się, że dokument należy do... Elvisa Aarona Presleya.

Nie jest to pierwszy przypadek w historii kiedy to kwestionuje się bezpieczeństwo paszportów z tego typu zabezpieczeniami. W ostatnim czasie przeprowadzono podobny eksperyment na zlecenie gazety The Times. Holenderski haker zdołał skopiować dwa brytyjskie paszporty w około godzinę. Co ciekawe, dokumenty przetestowano na takich samych czytnikach jakie używane są na lotniskach. Paszporty pomyślnie przeszły kontrolę i uznanoby je (w warunkach naturalnych) za autentyczne.

W tym miejscu ciekawą wydaje się być rada jaką hakerzy z Hacker's Choice zadedykowali władzom.

"Ludzie kontrolowali paszporty przez wiele lat i wychodziło im to dobrze. Teraz, będą to robić komputery i nie jest to rozwiązanie optymalne. Nigdy nie należy bowiem powierzać komputerowi tego, co może zrobić człowiek."

Zobacz także:

E-paszport da się sklonować