Hakerzy atakowali Gmaila z chińskich uczelni

Jak wykazało dochodzenie, słynny już ubiegłoroczny cyberatak, którego ofiarą padł m.in. Gmail nastąpił z dwóch chińskich placówek edukacyjnych.

Atak, po którym Google zastanawiało się nad zaprzestaniem swojej działalności w Chinach przeprowadzono z komputerów należących do Uniwersytetu Jiaotong w Szanghaju oraz Lanxiang Vocational School. Informacje te ujawnił dziennik New York Times, powołując się na anonimowe źródła związane z prowadzonym śledztwem. Jedna ze szkół kształci wojskowych informatyków.

Wcześniej tropy związane z atakami sugerowały użycie serwerów znajdujących się na Tajwanie.

Choć według Google ataki nastąpiły w grudniu 2009 r., to według ustaleń śledztwa mogły się rozpocząć się już w kwietniu ubiegłego roku. Podczas ubiegłorocznego ataku, prócz Google'a zaatakowane zostały co najmniej 33 spółki. W niektórych przypadkach doszło do kradzieży danych.

Według ekspertów firmy McAfee, przeprowadzenie ataku było możliwe dzięki luce w zabezpieczeniach Internet Explorera. W wyniku ataku, Google zdecydowało się na wprowadzenie dodatkowych zabezpieczeń w Gmailu, których elementem jest m.in. zmiana protokołu na https. Dotychczas domyślnym protokołem był mało bezpieczny http. Kod, który w grudniu 2009 r. posłużył chińskim hakerom do przeprowadzenia ataku na konta pocztowe został udostępniony publicznie.

Aktualizacja: 21 lutego 2010 14:14

Rzecznik uniwersytetu Jiaotong w Szanghaju zaprzeczył, że uczelnia miała cokolwiek wspólnego z ubiegłorocznym atakiem na serwery Google'a.

"Byliśmy oburzeni słysząc te bezpodstawne oskarżenia" - powiedział dla agencji Xinhua.

Rzecznik zaznaczył również, że uczelnia Jiaotong nie jest w jakikolwiek sposób powiązana z chińskim wojskiem.