Google dla biednych

Google, jak wszystkie amarykańskie firmy w okresie prosperity, postanowiła stworzyć fundację, wspierającą projekty pomocowe w krajach rozwijających się. Na ten cel w ciągu najbliższych 20 lat spółka przeznaczy prawie jeden mld dolarów czyli równowartość około trzech milionów akcji Google.

Na początek fundacja zostanie zasilona kwotą około 90 mln USD.

W pierwszej kolejności zostaną dofinansowane programy mające na celu zabezpieczenie dostaw wody w Afryce oraz te, mające przeciwdziałać biedzie. Zasilona zostanie fundacja The Acumen Fund, która otrzyma 5 mln USD na programy zdrowotne w krajach rozwijających się. TechoServe z kolei, której celem jest wspomaganie przedsiębiorczości, otrzyma pół mln USD na pomoc młodemu biznesowi w Ghanie. To podobny charytatywny cel do tego, jaki w ubiegłym roku wyznaczył sobie założyciel eBay, Pierre Omidyar.

Przedstawiciele Google przyznają, że w obliczu światowych potrzeb są to drobne sumy. - Postaramy się więc wykorzystać je jak najlepiej - zapewnili w wypowiedzi dla BBC UK.

Sergey Brin oraz Larry Page, twórcy Google, w ubiegłym miesiącu znaleźli się na 16 miejscu listy najbogatszych Amerykanów magazynu Forbes.

Przypomnijmy, że Fundacja Billa i Melindy Gates jest obecnie jedna z największych na świecie. Tylko w ubiegłym roku przeznaczyła na cele charytatywne 3 mld USD. Innne hojne fundacje związane ze spółkami o profilu Hi-tech to Intel oraz Hewlett-Packard.