Google oskarżony o defraudację

W Kalifornii złożono pozew zbiorowy przeciwko firmie Google. Koncern oskarżono o defraudację związaną z funkcjonowaniem jego systemu reklamowego.

Prywatny detektyw David Almeida mówi, że chciał skorzystać z usług systemu AdWords. Twierdzi jednak, że podczas procesu rejestracji został zmuszony do uczestnictwa w programie AdSense. Samo zapisanie się do AdWords skutkuje bowiem tym, że reklamy, które chcemy umieścić w wynikach wyszukiwania Google'a pojawiają się również na stronach współpracujących z Google'em w ramach programu AdSense.

"Ponieważ [podczas procesu rejestracji - red.] nie ma możliwości zaznaczenia, że nie chcemy uczestniczyć w AdSense, użytkownik ma podstawy, by sądzić, że pozostawienie pustego pola wyboru [dotyczącego skorzystania z całej sieci - red.], oznacza brak zadeklarowania chęci umieszczania swoich reklam w całej sieci współpracującej z Google'em. Google jednak mimo to pobiera opłaty za reklamy wyświetlane na stronach współpracujących" - czytamy w pozwie.

Detektyw oskarża więc Google'a o "zmianę sposobu, w jaki powszechnie jest rozumiane pozostawienie pustego pola wyboru". Przedstawiciele Google'a nie chcieli komentować sprawy, gdyż jeszcze nie zapoznali się z zarzutami. Almeida domaga się odszkodowania i pokrycia kosztów sądowych.