Giganci filmowi atakują piratów w Internecie

Walka między przedstawicielami przemysłu filmowego, a osobami udostępniającymi pirackie kopie filmów, nie ogranicza się jedynie do sal sądowych. Okazuje się, że Hollywood (i Bollywood) potrafi zaatakować także w cyberprzestrzeni.

Kilka słów na temat tej "internetowej wojny" powiedział Girish Kumar z hinduskiej firmy Aiplex Software. Z jej usług korzystają między innymi przedstawiciele branży filmowej. Zazwyczaj, praca specjalistów z Indii ogranicza się do monitorowania stron internetowych, udostępniających torrenty naruszające prawa autorskie gigantów ze świata X muzy. Kiedy uda im się odnaleźć pirackie pliki, administratorzy strony otrzymują prośbę o usunięcie z niej nielegalnych plików bądź linków. Zdaniem Kumara, 95% witryn szybko kasuje nielegalne treści. Pozostałe otrzymują kolejne wezwanie. Jeśli to nie poskutkuje, Aiplex sięga po mocniejszą broń - ataki DDoS (Distributed Denial of Service).

Wybrane strony internetowe zasypywane są milionami wywołań, co ostatecznie doprowadza do ich "padnięcia". I choć sama forma takiego ataku znana jest od bardzo dawna, to do tej pory nikt otwarcie nie powiedział, że używa jej na polecenie przemysłu filmowego. Wśród klientów Aiplex software znaleźć można przede wszystkim studia bollywoodzkie. Z usług firmy korzysta jednak także Fox STAR Studios wchodzący w sklad 20th Century Fox. Czy na nich lista się kończy? Nawet jeśli tak, to ewentualne sukcesy odniesione przez firmę, zapewne zachęcą kolejnych przedstawicieli do skorzystania z jej usług.