Gdzie kucharek sześć

Na razie jednak nie ma czego naśladować, gdyż PBI do dzisiaj nikogo nie namaściła. "Negocjujemy z oferentami kwestię badań. Najwięcej trudności mamy z badaniami user-centric i site-centric, które są dość skomplikowane, a na polskim rynku będą to nowatorskie rozwiązania" - mówi Grzegorz Wójcik, przewodniczący Rady Nadzorczej PBI. "W tej chwili podanie nawet przybliżonego terminu rozpoczęcia badań przez nas lub partnera jest ryzykowne" - dodaje.

Problemy tymczasem są także w PBI. Firmy, które chcą ustalić jednolity standard badań, podają obliczane w różny sposób statystyki, np. odwiedzin stron. "Wynika to z tego, że można zająć lepszą pozycję w badaniach dzięki większej liczbie założonych kont mailowych. Można podać tylko liczbę odwiedzin strony głównej, ale można też zsumować wszystkie. Przy czym każda statystyka będzie prawdziwa" - słyszymy od specjalisty marketingu w jednym z portali. "To, że na zewnątrz mówimy różnymi językami, jeszcze nie oznacza, iż nie znajdziemy wspólnego" - twierdzi prezes PBI. Przyznaje jednak, że różnice występują m.in. na linii udziałowców prasowych i internetowych.

"Chodzi mi o oczywiste różnice w postrzeganiu rynku mediów przez firmy czysto internetowe, takie jak Onet czy WP, i multimedialne, np. Agora czy PressPublica" - mówi, choć nie wyjaśnia, na czym owe różnice polegają.

Na ociąganie się PBI z wyborem ośrodka badawczego wpływają problemy samej Agory. Spółka publiczna najpierw wspólnie z Softbankiem miała uruchomić portal finansowy. Ostatecznie Expander powstał wysiłkiem samego integratora. Do grudnia 2000 r. miał ruszyć portal Gazeta.pl. Teraz mówi się, że powstanie do końca stycznia br. W styczniu miał zacząć działać wirtualny pasaż Centrum Handlu Internetowego, założony razem z ComputerLandem. Termin jego uruchomienia przesunięto na luty. Wojciech Mazowiecki, członek Rady Nadzorczej PBI z nadania Agory, odmówił komentarzy. Z kolei w kwestii przedsięwzięć internetowych wydawcy Gazety Wyborczej Grzegorz Wójcik powiedział tylko: "Nie komentuję rzeczy, które nie istnieją".

Zdaniem Grzegorza Wójcika celem PBI jest zgromadzenie w swoim gronie jak największej grupy wydawców mediów internetowych, udział Agory i wydawcy Rzeczpospolitej wydaje się więc naturalny. Przyznaje jednak, że stan PBI może się radykalnie zmienić. "Być może przekształcimy się w korporację zrzeszającą pracodawców internetowych" - zapowiada. Na razie jednak nie ma nawet badań.