FarmVille to usługa, a nie produkt z pudełka (WYWIAD)

Czy czujecie zagrożenie ze strony majorsów takich jak EA czy Activision/Blizzard?

Raczej nie. Wiele dużych firm spogląda z zainteresowaniem na rynek gier społecznościowych, jednak większość z nich nie do końca rozumie fenomenu i specyfiki tego gatunku. Przejęcie jednej z trzech największych firm Facebookowych przez EA (brytyjskiej firmy Playfish - bezprecedensowa transakcja wartości 400 mln USD) była jak do tej pory jedynym zdecydowanym ruchem ze strony dużych wydawców i prawdę powiedziawszy do tej pory nie zaowocowała żadnymi konkretami w postaci pojawienia się mocnych tytułów społecznościowych wykorzystujących marki należące do EA. Póki co, gry społecznościowe bywają wykorzystywane jako wsparcie marketingowe dla tytułów konsolowych (np. Dante’s Interno), ale rezultaty tych działań nie napawają optymizmem.

Jeśli spojrzeć na fakt, że wszystkie wiodące firmy developerskie na Facebooka i MySpace od pierwszego dnia istnienia skupiały się tylko i wyłącznie na grach społecznościowych i nie posiadają wcześniejszej historii produkcji jakichkolwiek innych gatunków, świadczy to o unikalności tego rynku i specjalizacji, jakiej on wymaga. Możliwe że kłam temu zada zbliżająca się premiera gry "Civilization Network" stworzonej przez weterana branży Sida Meiera - z pewnością interesująca będzie odpowiedź na pytanie czy tak doświadczony, specjalizujący się w tradycyjnym modelu grania projektant będzie potrafił zawojować Facebooka i zdobyć zainteresowanie graczy, który wcześniej nie mieli do czynienia z kultową "Cywilizacją".

Gry społecznościowe zamierza wprowadzić także Nasza-Klasa. Postawiono wyłącznie na zagranicznych deweloperów. A może gry społecznościowe na NK powinny uwzględniać jakąś polską specyfikę?

Szczerze mówiąc trudno jest zgadywać jak miałaby taka specyfika wyglądać i czy przełożyłaby się na większe szanse odniesienia sukcesu. Ja osobiście wierzę, że na rynku internetowym jedynie zasadne jest myślenie globalne, szczególnie w sytuacji gdy to gracze z Ameryki Północnej i Azji generują większość zysków na rynku dóbr wirtualnych.

Najbardziej podstawowe uwzględnienie specyfiki lokalnej - w postaci tłumaczeń zawartości gry z języka angielskiego na język np. polski daje pewną przewagę, szczególnie w pozyskaniu polskich "niedzielnych graczy", ale po pierwsze to nie ci gracze będą generować zasadnicze przychody w grze, a po drugie równie dobrze polską wersję gry można umieścić na - już spolszczonym - Facebooku, który z dnia na dzień rośnie w naszym kraju w siłę.

Jaka jest przyszłość gier społecznościowych? Czy ich popularność to

tylko chwilowa moda?

Samo zjawisko social gamingu i jego popularność w moim przekonaniu będzie się tylko umacniać - raz przekształceni w graczy "zjadacze chleba" raczej nie porzucą nowego, wciągającego hobby. Warunkiem jest innowacja, która powinna w większym zakresie i intensywności pojawić się w grach, aby podtrzymywać zainteresowanie i pogłębiać doświadczenia płynące z gry.

W dobie rosnącej roli Internetu w codziennej komunikacji z bliskimi i przyjaciółmi, gry społecznościowe - które są jeszcze jednym, świeżym i ciekawym kanał interakcji pomiędzy ludźmi - raczej znajdą swoje stałe i trwałe miejsce.

Czy w przyszłości będzie przeważał model bezpłatnych czy płatnych gier społecznościowych? Czy więcej pieniędzy będzie z itemów w grze czy z abomanentu?

Nie sądzę żeby model abonamentowy kiedykolwiek przyjął się grach na portalach społecznościowych. Jest on rzadkością nawet w przypadku "dużych" gier na PC i konsole i wymaga ogromnej motywacji i przywiązania ze strony gracza do danego tytułu. Przy powszechnej wśród gier społecznościowych wtórności pomysłów i klonowania, gracze raczej sięgną po inny tytuł niż zdecydują się wydawać w sposób stały pieniądze.

Pana Prezentacja na konferencji Internet 2k10 zatytułowana jest Czwarta Fala Trzeciej Fali. Jak będzie wyglądała ta fala?

Po trzech etapach w ewolucji gier społecznościowych - od aplikacji typu "Own Your Friends", poprzez PHP-owe gry RPG, aż do pojawienia się Flashowych appointment games, nasilająca się stagnacja w innowacyjności tytułów musi doprowadzić do powstania nowych gatunków gier. Zbliża się czwarta fala w social gamingu i jej kierunek może być wytyczony przez zmiany w obrębie samego projektowania gier lub też sposobu wykorzystania platformy społecznościowej.

Obecnie sytuacja na rynku gier społecznościowych zmienia się diametralnie. Z jednej strony hi5 i MySpace ciężko pracują by podkopać dominację Facebooka na rynku gier, a z drugiej zaogniający się konflikt pomiędzy samą platformą Facebook a największym developerem gier na tą platformę - firmą Zynga zmierza w kierunku powstania zupełnie nowej platformy gier społecznościowych, wykorzystujących Facebooka jedynie jako portal przekierowujący dla potencjalnych graczy.

Social gaming może także przyjąć zupełnie odmienną, oderwaną od samych portali formę. Szerzej o tych przewidywaniach opowiem podczas 2k10, na którą serdecznie państwa zapraszam.